Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Studia, wykształcenie, praca zawodowa najczęsciej mają niewiele wspólnego z umysłem. Znam mnóstwo, za przeproszeniem, idiotów po wyższych studiach i z tytułem, i drugie tyle osób po podstawówce, z którymi można godzinami gadać o wszystkim, nie nudząc się.
No ale dobra. Skończyłam biol-chem w liceum, nienawidziłam fizyki i czytania lektur. Potem ekonomiczna policealna przerwana w trakcie (z nudów). Potem filologia polska (bibliotekoznawstwo i informacja naukowa), choć czytam głównie literature brytyjską. W międzyczasie zainteresowałam się fizyką kwantową, teorią chaosu, astrofizyką. Do dziś nie przeczytałam jakiś 50% obowiązkowych lektur szkolnych i na studiach, choć czytam nałogowo. No więc jaki mam umysł?... Ścisły?... Moja fizyczka popełniłaby harakiri słysząc takie herezje. Humanistyczny?... To czemu wolę poczytać "Kwark i jaguar" Gell-Manna niż Pana Tadeusza?...
Osobiście uważam, że nie można określić "jaki umysł" ktoś ma, nie poznajac go osobiście. Myślę, że nawet wtedy jest to piekielnie trudne. Głównie dlatego, że umysł jest czymś tak złożonym, że wymyka się wszelkim klasyfikacjom.
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Studia, wykształcenie, praca zawodowa najczęsciej mają niewiele wspólnego z umysłem. Znam mnóstwo, za przeproszeniem, idiotów po wyższych studiach i z tytułem, i drugie tyle osób po podstawówce, z którymi można godzinami gadać o wszystkim, nie nudząc się.
No ale dobra. Skończyłam biol-chem w liceum, nienawidziłam fizyki i czytania lektur. Potem ekonomiczna policealna przerwana w trakcie (z nudów). Potem filologia polska (bibliotekoznawstwo i informacja naukowa), choć czytam głównie literature brytyjską. W międzyczasie zainteresowałam się fizyką kwantową, teorią chaosu, astrofizyką. Do dziś nie przeczytałam jakiś 50% obowiązkowych lektur szkolnych i na studiach, choć czytam nałogowo. No więc jaki mam umysł?... Ścisły?... Moja fizyczka popełniłaby harakiri słysząc takie herezje. Humanistyczny?... To czemu wolę poczytać "Kwark i jaguar" Gell-Manna niż Pana Tadeusza?...
Osobiście uważam, że nie można określić "jaki umysł" ktoś ma, nie poznajac go osobiście. Myślę, że nawet wtedy jest to piekielnie trudne. Głównie dlatego, że umysł jest czymś tak złożonym, że wymyka się wszelkim klasyfikacjom.
Pozdrawiam, j.


fakt, tutaj mnie zablokowałaś a jednak ogółem można stwierdzić że idąc na np filologie czy dziennikarstwo to bardziej jest sie skłonnym ku humanizmowi, czytaniu, pisaniu, zakładaniom teoretycznym i hipotetycznym nie zamykając ich w działaniach jak z kolei osoby które boją sie książek, idąc na informatyke zakładają wyłącznie siedzieć przy komputerze programując, czy osoby idące na matematyke, czytające bardzo wiele, wszystko przekładające przez pryzmat obliczeń i teorii mimo woli odbierają świat troche bardziej ściśle. oczywistym jest, że praktycznie żadnego umysłu nie da sie sklasyfikować ale wg upodobań i atutów w danej dziedzinie można jako tako zdobyć pojęcie o tym jak dany człowiek spędza czas tgzw pracy, co (i o to mi chodziło dając tutaj ten temat) mnie daje mniejszy bądź większy kontrast między tym jak spędza czas wolny, czyli między innymi pisuje wiersze. pozdrawiam :)
Opublikowano

no, ja skończyłam lo plastyczne. No i wydawało mi się ,że będę kontynuować edukację artystyczną, ale na asp mnie nie chcieli:( na filozofii też nie:( ale zobaczymy, targam się z odwołaniami na etnologię i bibliotekoznastwo:) a jak nie to od października "biedronka":)

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Klaudiuszu- powiedziales ze dostales sie na psychologie . No to musimy sie skumac :P powiesz mi jak jest i dasz wskazowki gdy ukonczysz :P bo ja na ten sam kierunek chcialabym sie wybrac . Ale kto wie...moze to sie jeszcze zmieni choc watpie . Myslalam jeszcze nad pedagogika . W tym bardziej sie widze...eh zobaczy sie jeszcze...pozdrawiam .

Bartosz Cybula- ze tak powiem wybierz dziennikarstwo :P bede miala znajomego w tv :P sciskam .

  • 2 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Piszę to z pewnym dystansem (oczywiście potępiam patologię czyli handel organami).                            Naczytałem się mnóstwo historyjek o zmianach jakie zachodzą w psychice biorców (nowe upodobania, zachowanie po dawcy np serca). I to jest temat do myślenia. Wszystko, co ziemskie zostaje tutaj na ziemi i jeśli zamkniemy w trumnie po 30 latach zostaje proch i jakiś fragment kości (sam widziałem w trakcie ekshumacji dziadków). My zmieniając formę bytu zabieramy, to co jest "duchowe"                               Nie ma nic cudowniejszego, jak przedłużenie komuś życia i jeśli tak jak napisałem "te podroby" ocalały i mogą jeszcze parę lat w kimś pracować - to dlaczego tego nie wykorzystać. Operacja, cierpienie trudny okres rehabilitacji (też cierpienie) to jest kolejna szansa oby nauczyć daną osobę pokory aby coś zrozumiała - to wszystko czemuś służy. Zacytuję: "bez Mojej zgody nawet wam jeden włos z głowy nie spadnie" Pozdrawiam:)                
    • Tętni_ak     loteria - pomimo tego - we mnie spokój  że też rzekom bagiennieją brzegi nurt czasem zwalnia to znów przyspiesza zależy - jak utkane dorzecze w głowie -                               nie w jeden dzień bo czymże jest doba  dwadzieścia cztery godziny porozdzielane lub zwarte jak jądro supernowej - jednak   dwadzieścia cztery lata już potrafią      wrzesień, 2025    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie oszukujmy się, nasze teksty zostały już dawno zeskanowane, a głos wygenerowany przez AI nie jest głosem Pana Kazimierza Staszewskiego. I może na tym zakończę. :)
    • na parapecie osiadło światło w kształcie twojej nieobecności herbata stygnie powoli — też się uczy cierpliwości szum ulicy przypomina wiersz którego nigdy nie napiszesz choć nosisz go w sobie jak ukryte pęknięcie wszystko tutaj jest na chwilę rośliny, dźwięki, spojrzenia ale niektóre chwile trzymają się mocniej niż lata kiedyś zapytasz: czy to już było ważne? a ja odpowiem: nie wiem ale było nasze
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...