Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wiem, że dopiero podnosisz się z upadku. Czyjaś ręka nieuważnie strąciła cię w przepaść, lecz i ty stąpaj uważnie, właśnie wtargnąłeś w czuły obszar -prosto pod senne powieki.
Widziałam cię wczoraj, a wczoraj rozlało się rankiem na terakotę dnia dzisiejszego, teraz jest mokra -tobą, gorąca od ciebie, czerwona swym żarem, palona jak te kawowe ziarna –aromatycznie wypełniające każdą szczelinę.
To było wczoraj?
Sama nie wiem, senność nadal obleka moje nagie ciało i tylko drżące ręce zdradzają rozedrganie zmysłów.
Coś poczułam, to dobry znak; wróżenie z fusów jest jak nadzieja na lepsze wczoraj,
to zapach jest zapowiedzią przyszłości.
Wszędzie czuję ten uwodzicielski aromat, zagościł nawet w rozpuszczonych włosach.
Trudno rozczesać je po nocy, tak jak trudno rozczesuje się myśli pod koniec dnia, dlatego zbiorę je razem, niech się rozgości w tym ciemnym kłębowisku.

Czuję twój zapach na nagim karku, obnażonym porannym rozluźnieniem. Nie całuj go wieczorem, nie będzie opływał szczerością, a i twoje intencje będą ukryte na dnie mrocznej i gorącej toni. Zobaczę w niej oblicze -nie swoje, lecz tylko pragnienie zostania sobą, a nią jestem tylko przed pierwszym porannym łykiem.
Dlatego zwlekam z przedwczesnym zetknięciem warg, jednak nie dłużej niż do opadnięcia fusów. Powściągliwość pobudza wyobraźnię, a ta ciągnie prosto w mroczną esencję.
Pogrążę się w niej, muszę przecież się obudzić!

ja poranna,
ty, jak filiżanka
razem niezmieszani

Opublikowano

śnić o mężczyźnie poranną porą... który nosi w sobie ból toż to niesamowite!!
wspomnienie nocy, jej smaku i zapachu w porannej kawie...
w smaku kawy jak we wspomnieniu zanurzyc się
tylko ty j.renata potrafisz!!! zmysłowe i pobudzajace do marzeń....
pozdrawiam Sister wieczorową porą i także chciałabym aby poranna kawa miała smak i zapach mężczyzny A CO!

Opublikowano

No faktycznie, męska natura jest tak mizerna, tak mała, że bez problemu można zmieścić ją w filiżance....tu się muszę z Tobą zgodzić

co jeszcze? Zawsze sądziłem, że kark po przebudzeniu jest spięty, chyba się myliłem...

w kłębowisku włosów nieuczesanych,
mieści się cała prawda,
samczego dotyku, Jego słów i westchnień
prawda o nim
wspomnienie aromatyczne palonych ziaren.

Najbardziej podobają mi się jednak pierwsze dwa zdania. Są mi jakoś bardzo bliskie.
Otulam się w nie, są mi energią, czerpię z nich siłę.

To by było na tyle, najbardziej przejrzyste z Twoich opowiadań a jednocześnie tak naturalnie piękne...

Cześć! :) Zobaczymy co będzie dalej.....

Opublikowano

AKSJO
siostro moja, rozumiesz mnie, jak nikt

Jacku
płyniemy, wpływamy i od-
różnie bywa

Zoozo
przepraszam, że jeszcze nic nie dopisałam, ale w myślach jestem blisko bardzo Ciebie/.../

Opublikowano

Piotrze
a jednak mnie nie zrozumiałeś
jeśli chodzi o filiżnkę, miałam na myśli jej kruchość,
natura mężczyzn także jest krucha,
jak filiżanka kawy,
pełna pobudzjącej i mrocznej esencji


hmm, jeśli chodzi o napięcie mięśni
ja szczyt osiągam pod koniec dnia
czy to jest typowe, czy nie
nie wiem
ot, tyle wiem

Opublikowano

Nie wiem dlaczego, ale od razu ten tekst skojarzył mi się z tajemniczym ogrodem (była nawet taka książka). Wchodzisz weń i natychmiast osnuwa cię aromat świeżo parzonej kawy, jak zapach kwiatów w ogrodzie. Na chwilę zapominasz o szumie tramwaii, zgiełku rodzącego się dnia. Wchodzisz w ciszę swojego wnętrza, jak w tajemniczy ogród. Renato, czarodziejko, pozdrawiam aromatycznie-zapachem jaśminu.

Opublikowano

dziękuję za woń jaśminową
Anno, bo
'to zapach jest zapowiedzią przyszłości'
/a jaśmin, to mój ulubiony zapach kwiatowy/
chwilami wszystko nabiera egzotycznego aromatu
oby kielich codzienności- od samego rana- zapowiadał się niecodziennym bukietem
tego życzę Tobie Anno
i nam wszystkim

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Bardzo sympatycznie, a zmagania z własnymi wierszami, bo nie chcą się podporządkować, znamy wszyscy. Pozdrawiam. 
    • Idziemy. Las jeszcze śpi, ale już czuje nasz oddech - gałązki pochylają się nad nami jak anioły, które chciałyby dotknąć tego ciepła między naszymi dłońmi. Mech pod stopami jest miękki jak skóra snu, jak cienka warstwa marzenia, która ugina się pod nami, zapamiętując każdy krok, każde drżenie, każde zbliżenie ramion. Trzymam Twoją dłoń - delikatną, drżącą, pełną ukrytych iskier - i czuję, jak pulsuje w niej światło, jakby Twój puls chciał wejść w równy rytm z moim. Opowiadam Ci bajki : o drzewie, co marzyło o gwiazdach, o rzece, która nosi na plecach całe niebo, o wilkach uczących noc oddychać śpiewem. A Ty śmiejesz się - tym swoim dziewczęcym  śmiechem, co rozświetla ciemność, dotyka mojej szyi jak ciepły powiew - i wtedy wiem, że każda opowieść jest o nas, choć ani jedno słowo nie wypowiada naszych imion. I nagle wiem - wystarczy jeden Twój dotyk, ten najcichszy, by we mnie rozświetlić całe niebo - takie, które drży w rytmie Twojego oddechu. A potem - pojawia się siódme niebo. Nie nad nami, lecz tu, w przestrzeni pomiędzy, gdzie Twoje palce wtapiają się w moje, gdzie nasze oddechy stają się jednym cichym płomieniem, którego nie gasi nawet chłód lasu. Idziemy dalej, po mchu, co pamięta nas lepiej niż czas; po świetle, które łapie się Twoich włosów jak rozgrzane złote nici; po ciszy, która owija nas jak miękka chusta, nie pytając, dokąd zmierzamy. A las, ten stary, wierny las, szepcze za nami: - wróćcie. Bo jeszcze nie wszystkie drżenia opowiedzieliście sobie dotykiem.                      
    • @Laura Alszerpodrywa dziewczyny:)
    • @violetta sugerujesz, że Migrena to agent 007? ;) 
    • @Kwiatuszek

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       Kwiatek dla Kwiatka :)   A wiesz, dwóch gości rozmawia, na temat tego, co powiedzieć kobiecie, dając jej kwiatka. - Jak to co?  Zwyczajnie,  - Kwiatek dla kwiatka.  Ale akurat przydarzyło się pudełko czekoladek więc... - Pudło dla pudła, powiedział. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...