Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kolejny temat z cyklu 'Garamond poznaje facetów' :)
proszę o wypowiedzi zarówno Panów jak i Panie-skonfrontujemy marzenia tych pierwszych z wyobrażeniami o marzeniach tych drugich :-)

  • Odpowiedzi 58
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a nie lepiej byłoby organoleptycznie??? ;)

tak od razu nagą prawdą walisz po oczach...
wstydziłbyś się
rujnujesz mi koncept - chiałem za chwilę własną pomoc zaoferować ;D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



tak od razu nagą prawdą walisz po oczach...
wstydziłbyś się
rujnujesz mi koncept - chiałem za chwilę własną pomoc zaoferować ;D

znowu odwracasz kota ogonem — teraz to ja niby mam się wstydzić, tak?
Opublikowano

o posiadaniu dzieci, mężczyźni (znaczna ich część) potrzebują ich do pełni szczęścia = takie wnioski przynajmniej ostatnio wyciągam z obserwacji :)
o dobrej pracy, by zapewnić godne życie sobie i w przyszłości rodzinie;
o byciu najlepszym w jakiejkolwiek dziedzinie życia, a najlepiej w conajmniej kilku;
o podtrzymywaniu swojej atrakcyjności (fizycznej, intelektualnej..) w oczach innych;
o szczęściu, ogólnie pojętym;
o zrozumieniu przez kobiety :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


rujnujesz mi koncept - chiałem za chwilę własną pomoc zaoferować ;D

znowu odwracasz kota ogonem — teraz to ja niby mam się wstydzić, tak?
a wydawałoby się, że pytanie moje jest całkiem niewinne.. o czym myślicie, Drodzy Panowie..?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ba, ale jaki miły w dotyku ;)

pluszowy?:>
pluszowy pantofel z różowymi pomponikami :-) (zawsze chciałam takiego mieć ;) tzn w sumie 2 by sie przydały)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tekst można też czytać od końca, w sensie – całości zdań.        Ciężka aureola, jeszcze kilka sekund, pobujała lśnienie na falach, przyduszając go jeszcze bardziej, by sprawniej mógł utonąć. Tonący pogulgotał jeszcze deczko, pomachał rękami, pokazał środkowy palec swojej tożsamości i zaczął spływać w kierunku dna. Niestety. Pomimo wzmożonych chęci, nie dostał drugiej szansy odbicia.    Niby gdzie miał ów ratownik z dobrego serca, pobrudzić dłonie. Przecież woda przezroczysta jak kryształ, nie skłaniała ku temu. Tonący odpychał wybawiciela, ze słabnącym z każdym zachłyśnięciem, obrzydzeniem, gdyż podobno ów, był barwnie nieczysty. Chociaż zgodnie z informacją zawartą w plotce, chciał go uratować, bo w porę zauważył i popłynął z wyciągniętymi ku pomocy, rękami. Zatem nic dziwnego, iż utonięcie Świętoprawego w pobliskim jeziorze, wywołało zdziwiony szok oraz niedowierzanie.     Gdzieniegdzie ozdobiony podeptaną pychą, w której jęczały pogniecione, jedynie słuszne prawdy, był wisienką na dodającym otuchy torcie, gdzie każdy skonsumowany kawałek, stanowił nieskazitelny przykład do naśladowania. W jej lśniącym prześwitywaniu, połyskiwała szubienica z powieszoną pogardą. Wystawały z niej wyciśnięte przez pętlę – tudzież rozszarpane szponami miłości do bliźniego – strzępki sinego języczka.     Niektórzy nawet widzieli nad bezbarwną czapką, jaśniejącą aureolę. Szczególnie ściany inaczej odrapane oraz olane ciepłym moczem, przytulały wielokrotnością balsamicznych odbić. Co prawda, gdy wracał to miał problem, lecz echa kroków jego – pomimo przeciwności losu – koiły zbłąkane dusze. Stąpał ciężko, zawsze prawą stroną ulicy. Faktycznie. Mówiono o nim, że to chodzący wór cnót wszelakich
    • @Wiesław J.K.–Dzięki:)–Tu także chodzi o to, kim był ten,  co tłumaczył zasady i co mógł przegapić, ów przybysz z pola, skoro na końcu, Księżyc oświetlał mu – niecałą drogę?:)–Pozdrawiam:)
    • to był dzień w którym  zatrzymał się czas    dotykałeś najmniejszym palcem  mój podbródek    a potem stanąłeś w morzu  po pas  rozbawiony  i krzyczałeś do mnie    chodź chodź  te fale nas zakryją    zawołaj jeszcze raz  wiesz że zawsze  przyjdę    utopić się  z tobą 
    • @Wiesław J.K.–Dzięki za :~))))))–Bardzo lubię pisać absurdalne teksty. Mają takową zaletę, że pełen luz, gdyż cokolwiek człek napisze, to i tak  pasuje do całości:)–Pozdrawiam:)
    • @iwonaroma Jeden z moich znajomych taką miał. Zawodowo świetnie mu szło, ale to nie wystarczyło, bo popełnił samobójstwo.   Dobrej nocy. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...