Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Syndrom zazdrości o penisa...


Rekomendowane odpowiedzi

Już się myłem, dziękuję. A potrafisz argumentować tak, żeby nikogo nie obrażać?
Trzeba było przeczytać co sama napisałaś odnośnie tego seksu (tam jest takie jedno kluczowe słówko, z którgo szydziłem) ;) Ja nie napisałem, że po 6 miesiącach umrę - nie wiem skąd ci to do głowy przyszło, jakaś błędna presupozycja, której uległaś?
Co do tego, co piszesz o wymaganiach wobec kobiet, to już chyba większego stereotypu wcisnąć nie mogłaś. To ma być argument w dojrzałej dyskusji? Nie rozśmieszaj mnie. Jasne, że nie uważasz, że faceci to świnie, przy tym obrazku, który tu rysujesz, to słowo "świnia" urasta do rangi komplementu. To juz nawet nie syndrom zazdrości, to syndrom zawiści. Swoją drogą świetnie napisane, może sprzedaj to jakiejś organizacji wojujących zeńskich szowinistek na ulotkę propagandową?
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 129
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za komplement odnosnie wartości literackich.
Nie wiem, o co chodzi Ci z tym seksem - może mała podpowiedź? Napisałam, że można żyć przynajmniej przez jakis czas, są tacy, co w ogóle się obywają (nie mówię oczywiście o masturbacji czy tzw. zmazach nocnych) i jakoś żyją. Wyczuwając sporą dozę szyderstwa w Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, ze uważasz inaczej. A ktoś, kto uważa, ze bez seksu nie da sie W OGÓLE żyć - ma problem. Zwłąszcza, jeśli w jego przypadku jest to zgodne z prawdą.
Twoje pisanie o kobietach było równie szowinistyczne, co moje o mężczyznach. Użyłam po prostu Twoich metod. Według Twoich opisów kobiety to rozhisteryzowane Barbie o IQ na poziomie 35, dla których El Nino to latynoski piosenkarz, a największą życiową tragedią jest złamany paznokć (sic!). Jak Kuba Bogu...
Nie popieram ortodoksyjnych feministek, podobnie jak żadnych ortodoksyjnych ruchów, czy to religijnych, czy jakichkolwiek innych. Fanatyzm to jedna z najgorszych cech na tym świecie. Dlatego nie zamierzam pisać im tekstów na ulotki. Co więcej - jeśli by je wykorzystały - pozwę je do sądu o naruszenie praw autorskich ;)
Wydaje mi się, że tak, choć może czasem mnie ponosi, Jeśli tak było i czujesz się obrażony - przepraszam. Tyle, że też mnie wkurza, gdy ktoś wciska mi coś, czego nie napisałam, zmienia sens moich wypowiedzi, czy robi ze mnie damską szowinistkę. Twoja wypowiedź była napastliwa wobec mnie i dlatego tak właśnie zareagowałam. Mimo to próbowałam chociaż być dowcipna :)
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za komplement odnosnie wartości literackich.
Nie wiem, o co chodzi Ci z tym seksem - może mała podpowiedź? Napisałam, że można żyć przynajmniej przez jakis czas, są tacy, co w ogóle się obywają (nie mówię oczywiście o masturbacji czy tzw. zmazach nocnych) i jakoś żyją. Wyczuwając sporą dozę szyderstwa w Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, ze uważasz inaczej. A ktoś, kto uważa, ze bez seksu nie da sie W OGÓLE żyć - ma problem. Zwłąszcza, jeśli w jego przypadku jest to zgodne z prawdą.
Twoje pisanie o kobietach było równie szowinistyczne, co moje o mężczyznach. Użyłam po prostu Twoich metod. Według Twoich opisów kobiety to rozhisteryzowane Barbie o IQ na poziomie 35, dla których El Nino to latynoski piosenkarz, a największą życiową tragedią jest złamany paznokć (sic!). Jak Kuba Bogu...
Nie popieram ortodoksyjnych feministek, podobnie jak żadnych ortodoksyjnych ruchów, czy to religijnych, czy jakichkolwiek innych. Fanatyzm to jedna z najgorszych cech na tym świecie. Dlatego nie zamierzam pisać im tekstów na ulotki. Co więcej - jeśli by je wykorzystały - pozwę je do sądu o naruszenie praw autorskich ;)
Wydaje mi się, że tak, choć może czasem mnie ponosi, Jeśli tak było i czujesz się obrażony - przepraszam. Tyle, że też mnie wkurza, gdy ktoś wciska mi coś, czego nie napisałam, zmienia sens moich wypowiedzi, czy robi ze mnie damską szowinistkę. Twoja wypowiedź była napastliwa wobec mnie i dlatego tak właśnie zareagowałam. Mimo to próbowałam chociaż być dowcipna :)
Pozdrawiam, j.

Masz dowcip na wagę złota ;)

I zadziwiającą zdolność do konfabulacji. Nigdy nie pisałem nic o rozhisteryzowanych Barbie, El Nino i złamanych paznockiach, moje wypowiedzi popieram przykładami z własnych obserwacji, w przeciwieństwie do ciebie nie używam stereotypów jako argumentów, przypisywanie mi czegoś takiego też jest obraźliwe. Nigdy też nie pisałem o kobietach jako o ogóle, ale skupiałem się raczej na pewnych grupach.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki za komplement odnosnie wartości literackich.
Nie wiem, o co chodzi Ci z tym seksem - może mała podpowiedź? Napisałam, że można żyć przynajmniej przez jakis czas, są tacy, co w ogóle się obywają (nie mówię oczywiście o masturbacji czy tzw. zmazach nocnych) i jakoś żyją. Wyczuwając sporą dozę szyderstwa w Twojej wypowiedzi wywnioskowałam, ze uważasz inaczej. A ktoś, kto uważa, ze bez seksu nie da sie W OGÓLE żyć - ma problem. Zwłąszcza, jeśli w jego przypadku jest to zgodne z prawdą.
Twoje pisanie o kobietach było równie szowinistyczne, co moje o mężczyznach. Użyłam po prostu Twoich metod. Według Twoich opisów kobiety to rozhisteryzowane Barbie o IQ na poziomie 35, dla których El Nino to latynoski piosenkarz, a największą życiową tragedią jest złamany paznokć (sic!). Jak Kuba Bogu...
Nie popieram ortodoksyjnych feministek, podobnie jak żadnych ortodoksyjnych ruchów, czy to religijnych, czy jakichkolwiek innych. Fanatyzm to jedna z najgorszych cech na tym świecie. Dlatego nie zamierzam pisać im tekstów na ulotki. Co więcej - jeśli by je wykorzystały - pozwę je do sądu o naruszenie praw autorskich ;)
Wydaje mi się, że tak, choć może czasem mnie ponosi, Jeśli tak było i czujesz się obrażony - przepraszam. Tyle, że też mnie wkurza, gdy ktoś wciska mi coś, czego nie napisałam, zmienia sens moich wypowiedzi, czy robi ze mnie damską szowinistkę. Twoja wypowiedź była napastliwa wobec mnie i dlatego tak właśnie zareagowałam. Mimo to próbowałam chociaż być dowcipna :)
Pozdrawiam, j.

Masz dowcip na wagę złota ;)

I zadziwiającą zdolność do konfabulacji. Nigdy nie pisałem nic o rozhisteryzowanych Barbie, El Nino i złamanych paznockiach, moje wypowiedzi popieram przykładami z własnych obserwacji, w przeciwieństwie do ciebie nie używam stereotypów jako argumentów, przypisywanie mi czegoś takiego też jest obraźliwe. Nigdy też nie pisałem o kobietach jako o ogóle, ale skupiałem się raczej na pewnych grupach.
Pozdrawiam.
I znowu... Nie pisałam, że PISAŁEŚ o rozhisteryzowanych Barbie, tylko, ze taki obraz wynika z Twojej wypowiedzi. Podobnie, jak ja nie pisałam o świniach, tylko taki obraz facetów wynikał z mojej wypowiedzi, która zreszta również poparta jest obserwacjami panów w najbliższym otoczeniu. Tak, jak Tobie można "pozazdrościć" koleżanek, tak mi - kolegów. I tu chyba jesteśmy kwita. To, co napisałam, to niemal cytaty, może trochę wystylizowane, ale jednak ich sens pozostaje niezmieniony. Dużo by opowiadać. Przyjedź nad morze, to Ci przedstawię paru takich. Potraktuj to, jeśli chcesz, jako wizytę w Zoo ;) Również skupiam się na pewnych grupach, tyle, ze akurat w moim otoczeniu stanowia większość. Gdyby tyczyło się to wszystkich - zastrzeliłabym się :)
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Masz dowcip na wagę złota ;)

I zadziwiającą zdolność do konfabulacji. Nigdy nie pisałem nic o rozhisteryzowanych Barbie, El Nino i złamanych paznockiach, moje wypowiedzi popieram przykładami z własnych obserwacji, w przeciwieństwie do ciebie nie używam stereotypów jako argumentów, przypisywanie mi czegoś takiego też jest obraźliwe. Nigdy też nie pisałem o kobietach jako o ogóle, ale skupiałem się raczej na pewnych grupach.
Pozdrawiam.
I znowu... Nie pisałam, że PISAŁEŚ o rozhisteryzowanych Barbie, tylko, ze taki obraz wynika z Twojej wypowiedzi. Podobnie, jak ja nie pisałam o świniach, tylko taki obraz facetów wynikał z mojej wypowiedzi, która zreszta również poparta jest obserwacjami panów w najbliższym otoczeniu. Tak, jak Tobie można "pozazdrościć" koleżanek, tak mi - kolegów. I tu chyba jesteśmy kwita. To, co napisałam, to niemal cytaty, może trochę wystylizowane, ale jednak ich sens pozostaje niezmieniony. Dużo by opowiadać. Przyjedź nad morze, to Ci przedstawię paru takich. Potraktuj to, jeśli chcesz, jako wizytę w Zoo ;) Również skupiam się na pewnych grupach, tyle, ze akurat w moim otoczeniu stanowia większość. Gdyby tyczyło się to wszystkich - zastrzeliłabym się :)
Pozdrawiam, j.

Sprostujmy, nie pisałem, ale i nie wynika, bo co innego mówić o idiotkach (Barbie panzkocie etc.), a co innego zarzucać na przykład brak konstruktywnego myślenia w podejściu do literatury. Co do twojej stereotypizacji, to wcale nie wynikało, że piszesz na podstawie własnych obserwacji - ten obraz jawi się raczej jako hiperbola.
Nie lubię wizyt w zoo ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No więc podsumujmy, jaki obraz wynika z Twojego opisu:
- da sie z nimi rozmawiać tylko o zakupach (znaczy sie zbyt inteligentne to nie są)
- wiecznie się żalą, że są nieszcześliwe, że świat niesprawiedliwy, a potem się żalą, że mężczyzna nic nie rozumie (neurotyczne, histeryczne, skupione tylko na sobie)
- wymagają, by ciągle zwracać uwagę na ich prezencję (fryzura, ciuchy, wyglad) - próżne i puste
- wymagają wiecznie prezentów (materialistki) same jednak nie dając nic (egoistki)
- wymagają czytania w myślach (głupie? nawiedzone? naiwne? sama nie wiem)
- obrabiają dupę z koleżankami (wredne, złosliwe).
I to by było na tyle odnośnie Twojej wizji kobiety. O konstruktywnym podejściu do literatury nie ma tu ani słowa :)
Możesz mi wierzyć, to, co pisałam o facetach to nie hiperbola. To fakty.
Pozdrawiam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No więc podsumujmy, jaki obraz wynika z Twojego opisu:
- da sie z nimi rozmawiać tylko o zakupach (znaczy sie zbyt inteligentne to nie są)
- wiecznie się żalą, że są nieszcześliwe, że świat niesprawiedliwy, a potem się żalą, że mężczyzna nic nie rozumie (neurotyczne, histeryczne, skupione tylko na sobie)
- wymagają, by ciągle zwracać uwagę na ich prezencję (fryzura, ciuchy, wyglad) - próżne i puste
- wymagają wiecznie prezentów (materialistki) same jednak nie dając nic (egoistki)
- wymagają czytania w myślach (głupie? nawiedzone? naiwne? sama nie wiem)
- obrabiają dupę z koleżankami (wredne, złosliwe).
I to by było na tyle odnośnie Twojej wizji kobiety. O konstruktywnym podejściu do literatury nie ma tu ani słowa :)
Możesz mi wierzyć, to, co pisałam o facetach to nie hiperbola. To fakty.
Pozdrawiam, j.

Ty się naucz czytać koentekście zanim coś sobie dośpiewasz. W mojej wypowidzie chodzi o to jedynie, że są kobiety, które facetom stawiają takie wymagania, a czy faceci postępują tak wobec kobiet - bo ja znam takie laski, ale nie znam takich facetów. A o krytycznym podejsciu do literatury pisałem gdzie indziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No więc podsumujmy, jaki obraz wynika z Twojego opisu:
- da sie z nimi rozmawiać tylko o zakupach (znaczy sie zbyt inteligentne to nie są)
- wiecznie się żalą, że są nieszcześliwe, że świat niesprawiedliwy, a potem się żalą, że mężczyzna nic nie rozumie (neurotyczne, histeryczne, skupione tylko na sobie)
- wymagają, by ciągle zwracać uwagę na ich prezencję (fryzura, ciuchy, wyglad) - próżne i puste
- wymagają wiecznie prezentów (materialistki) same jednak nie dając nic (egoistki)
- wymagają czytania w myślach (głupie? nawiedzone? naiwne? sama nie wiem)
- obrabiają dupę z koleżankami (wredne, złosliwe).
I to by było na tyle odnośnie Twojej wizji kobiety. O konstruktywnym podejściu do literatury nie ma tu ani słowa :)
Możesz mi wierzyć, to, co pisałam o facetach to nie hiperbola. To fakty.
Pozdrawiam, j.

Ty się naucz czytać koentekście zanim coś sobie dośpiewasz. W mojej wypowidzie chodzi o to jedynie, że są kobiety, które facetom stawiają takie wymagania, a czy faceci postępują tak wobec kobiet - bo ja znam takie laski, ale nie znam takich facetów. A o krytycznym podejsciu do literatury pisałem gdzie indziej.
No cóż, skoro sugerujesz, że takie wymagania stawia sie kobietom to znaczy, że kobiety takie MAJĄ BYĆ a nie SĄ. Nastepnie piszesz, czego to niby kobiety wymagają od facetów.
W mojej wypowiedzi również chodzi jedynie o to, że są tacy faceci. Tak wiec nie wiem, o co się czepiasz. I czego to niby nie zrozumiałam.
Odnosiłam się akurat do tego postu i Twojego opisu kobiet i ich wymagań w nim zawartego. Zarówno w tym poście, jak i w poprzednim, w którym pisałam, czego to się wymaga od kobiet.
Pozdraiwam, j.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • uschłe dzbanuszki    orlików. szumiących drzew    ogród gawroni     ludzie stłumili się domów korzennych snów kasja piernika     tam pod skrzydłami w aleje gdzie młody anioł szarzeje skruszy się w deszczu i  zwiędnie po rzeźbie dziadków wspomnienie     uschłe dzbanuszki orlików. szumiących drzew — ogród gawroni tłumią się ludzie znów domów. korzennych snów w kasja piernikach     niesterowalni. tembr trajektorii zgrzyt chronicznego stan uniesienia ale nadążą ci co przezorni na łasce kolęd dziatwy ubłagać        z rozbełtanego    poranka po ostatni    róż — mleczny ząbek                                    
    • Rozdział szesnasty       - Moi drodzy WspółMistrzowie - zwrócił się Jezus do Właśnie Wspomnianych - i moi drodzy padawani. Została nam jeszcze jedna kwestia. Jedna sprawa do zmiany. Istotna o tyle, że druga wojna światowa nie nastąpi. Tym samym jeden z jej celów nie zostanie osiągnięty, a wszystkie jej następstwa z natury rzeczy nie nastąpią. Zatem...     - ... Zatem potrzebujemy wysłać kolejne dusze tam, gdzie tradycyjnie je wysyłamy - Siddharta podjął wypowiedź WspółMistrza po tym, gdy Tenże obrócił się ku Niemu. - Hmmm...     - Nie potrzebujesz podkreślać, że tego nie lubisz - odezwał się Muhammad. - Ale cóż mamy zrobić? Taki los wybrali sobie sami, i to w Naszej Obecności. Za Naszą radą, ale ostateczna decyzja należała do nich samych. Tak więc - tu uniósł rękę celem wykonania wiadomo jakiego gestu. - Ciach!     - Jako człowiek - odparł mu Siddharta - istotnie obawiałbym się, że nie obędzie się bez tego. Ale jak Bóg mam tego pełną świadomość. Tak być musi, ponieważ tak chcieli. Ponieważ tak sobie wybrali. Zatem "Ciach"... - co mówiąc, przybrał mało szczęśliwą minę. - Niech się stanie.    - A co Ja mam powiedzieć? - zapytał Jezus retorycznie. - W Swoje ostatnie ludzkie wcielenie przyszedłem pomiędzy nich właśnie. Aby pokazać, że i pośród takich ludzi może urodzić się i żyć ktoś pozytywny - o Matce i przybranym Ojcu nie wspominając. A oni zdradzili Mnie i wydali rzymskiemu namiestnikowi, aby najzwyczajniej w świecie pozbył się Mnie. "Lepiej niech jeden człowiek umrze za naród", tak wtedy powiedział wiadomo kto spośród nich. I jeszcze naiwnie oczekiwał - i oczekiwali, że dam im tę - taką - satysfakcję.     - Ale, jak wiemy, miałeś najmniejszy zamiar tak o uczynić - odrzekł Muhammad.    - Skąd wiedziałem, że akurat Ty wypowiesz te właśnie słowa? - odparł mu Jezus. - Oczywiście, że to, co widzieli, było iluzją. Uzewnętrznieniem tego, co chcieli zobaczyć. Na co liczyli, że zobaczą. Do tego stopnia materializacją, że byli najświęciej przekonani, że to, co myślą iż widzą, dzieje się naprawdę. To przecież oczywiste - zakończył. - Człowiek mojej miary, formatu oraz poziomu intelektualnego i duchowego, będący krok od świadomego osiągnięcia Boskości nie mógłby istotom przecież niższym, pozostającym daleko za nim na drodze rozwoju, pozwolić na urzeczywistnienie takiegoż pomysłu.    - Tak więc - WspółMistrzem, który odpowiedział Jezusowi, był znów Muhammad. - Ciach! Niech cały świat, w drodze nie-wojny, uwolniony zostanie od tych stworzonych na obraz i podobieństwo, otrzymując i odzwierciedlając najgorsze - ale w jego mniemaniu najlepsze - cechy tego, który ich zaplanował i stworzył. Pychę, egoizm, pewność własnej wyższości, żądzę władzy i pieniędzy oraz fałszywą pokorę.     - WspółMistrzu mojego Mistrza... - Gabr'I'ela zastanowiła się, czy wyrazić głośno swój - naturalnie kobiecy - cień wrażliwości.    - Dobrze, że milczysz, padawanie mojego WspółMistrza - Muhammad uśmiechnął się powściągliwie. - Oni naprawdę na to zasługują. A kto jak kto, ale Ja, Jezus i Siddharta wiemy to doskonale. Nas oszukać się nie da: wiemy wszystko o każdym i wszystko o wszystkim.     - Niech zatem wasza Mama Ziemia odetchnie od nich energetycznie. Niech pokój, który zagościł w waszej części świata, będzie trwały i w niej, i gdzie indziej - to rzekłszy, spojrzał na Jezusa.    - Tobie, WspółMistrzu - i tylko Tobie - z racji urodzenia się wsród nich - przypaść może wykonanie tego w inny sposób i bezpośrednio, a nie przy pomocy innych, przeważnie nie w pełni świadomych ludzi, w czym naprawdę uczestniczą.     - Niech zatem tak się stanie - powiedział Jezus, czyniąc odpowiedni gest. - Już pora.    Domyślasz się, mój drogi Czytelniku, że w zaistniałej sytuacji Wielki Reset i tym samym Nowy Porządek Świata nabierają właściwego, zgodnego z Boskim Planem, znaczenia. Bo prawdziwy pokój możliwy jest tylko w świecie bez istot, których dusz integralną częścią jest wojna.                         Koniec      Voorhout, 22. Grudnia 2024
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dla Ciebie tylko takie.. :-) Również pozdrawiam, wesołych Świąt!
    • dziś pisanie wierszy bardzo modne jest kro rozum ma szerszy ten dokładnie wie że wierszu uroda i słowa i gest i serce i dusza co już się gdzieś rwie :)
    • @FaLcorN piękna odpowiedź. Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...