Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

„Nóż suchego kaszlu
podrzyna mi gardło”
Fryderyk

Noc suchego kaszlu, połowa nocy
Co dziewiątą sekundę – atak, koklusz
Brak powietrza w nosie. Alem się spocił
Oddycham jak kaczka. W gardło drapie kurz

Noc suchego kaszlu, dwie trzecie nocy
Gorąca woda z miodem na nic się zda
Wpadam w zły sen, duszny, przemoc się poci
Za krtań łapie doktor, każe mówić „A”

I wstaję rano, noc suchego kaszlu
Wypluwa mnie w chusteczkę, jest mi zimno
Idę do centralnego, myśl: przerasztluj

Niech płonie ogień! Ale bym się kimnął...
Wychodzę na dwór. Dzikie kaczki grypy
Lecą do pracy, kaszląc sucho: khry, kghy

Opublikowano

zaczęłabym od zamiany dużych liter na małe na poczatku (w środku wersów naturalnie ok.). wiem, że to sprawa czysto techniczna, mnie się robią duże i potem muszę się narobić:)

Niech płonie ogień! Ale bym się kimnął...
Wychodzę na dwór. Dzikie kaczki grypy
Lecą do pracy, kaszląc sucho: khry, kghy

lubię to Pańskie pisanie bardzo:)

Mirka

Opublikowano

Wychowałam się na Fryderyku Ch. i tak sobie ten wierszyk odebrałam przez jego pryzmat – smutno, chociaż wzbudził też wiele refleksji i tym mnie zatrzymał.
Gdyby nie to „kimnął” skłonna bym była nawet łzę uronić, a tak, tylko sobie posłucham „minutkę” Jego na 3/4.


Pozdrawiam
Aneta

Opublikowano

Dzięki za komentarze.
Dotyk - nie mam internetu, i piszę nie u siebie - stąd pośpiech.
Pelman - miło posłuchać fachowca
Aneta Poradysz - miło mi , że wierszyk wzbudził wspomnienia. "Kimnął" jest, bo to nie wiersz o Fryderyku Ch., lecz o kimś współczesnym :)
A wiersz nawiązujący lekko (mocno nie jestem kompetentny) do F. Ch. umieszczę w przyszłości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Natuskaa    Bardzo Dobrze. Wręcz Świetnie. Miło czyta się Twój "(...) wartościowy (...)" tekst, a pisanie Ci w ten sposób "(...) niech się toczy (...)". ;))** Zadbaj o interpunkcję.     Pozdrowienia. 
    • Byłem u ciebie dziś, nic się nie zmienia – napisy coraz ciemniejsze jedynie i niebo, z którego lunie za chwilę, mocząc wyschnięte łodygi dalii. Nic się zmienić nie może – świat opisany zero-jedynkami, tak lub siak, w tę lub we w tę – w tę drugą stronę i tak samo splątany, jak my kiedyś, dwie cząsteczki złożone z atomów – niedaleko, jak mówią, pada jabłko od jabłoni. Postałem przez chwilę, mówiąc, o co mam żal do  Ciebie, do innych, samego siebie. Obok człowiek, trzymający kwiat w ręce, znicz w drugiej, miłe dzień dobry - nic we mnie nie rezonuje od miesięcy. Zabić – wieczny głos w głowie, krzyk obsesji – zabić pustkę przy pomocy leków albo, nie czując nic, wstrzyknąć   insulinę w pieprzyk ku utrapieniu patomorfologa. Zdechnąć.   Pod mostem – o ile jest rzeka (tu nie ma wody i schną rośliny, spójrz, marnieją posadzone kwiaty). Tak czy siak – w tę drugą stronę, skończyć - włóczęgę godnie. Byłem u ciebie dziś – obserwowałem przechodniów: nestorów, oldbojów, damy, emerytki gryzące wargi w bezzębnej modlitwie – na nic. I starzejące się litery – kabalistyczne formy zaklęć. Nic się nie zmienia i zmienić nie może; stąd bliżej nam do siebie, jak kiedyś, Tato.  
    • @Berenika97 dobre w chuj, pozdrawiam.
    • @Annna2 Faktem jest, że poezja nie jest wyścigiem, więcej tu najróżniejszych niuansów intelektualnych, ale jeśli jest coś na kształt tegoż właśnie peletonu, Ty akurat jesteś daleko przed nim i to widać, naprawdę widać. Nie kadzę - to coś w rodzaju faktów.
    • @Berenika97 fajna ta langusta
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...