Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Brak natchnienia w ustach owocuje wielką prośbą
Tylko kogo prosić o odrobinę uniesienia
Jeśli dookoła sami anatomicznie infantylni żebracy

W dni płodne dla świata /chociaż wyż się nie przydaje/
Zapchamy dziurę w kolejce do kasy
A może tylko żartujemy sycąc żołądki orgazmem

Kiedy już w stanie agonii sprawie cię iluzjonistą
Staniesz po drugiej stronie z latarką w ręku
Imitując niebo
Bo grzeszników nie biorą

Opublikowano

ty już wiesz co ja mysle i chyba nie musze sie powtarzać. bardzo mi sie podoba; yto jest chyba jeden z lepszych twoich wierszy, jak nie najlepszy. ten tytuł troche głośny, taki wiesz ale i tak to nie zmienia faktu że jestem wstrząśnięta ;). pozdrawiam nasiennie

Opublikowano

wizjoner wieczornie;)

brak natchnienia w ustach owocuje prośbą
lekkiego uniesienia
lecz dookoła
anatomicznie infantylni żebracy

w dni płodne dla świata (chociaż wyż się nie przydaje)
zapchamy dziurę w kolejce do kasy
może to syty żart dla orgazmu żołądka

dłonią agoni stanę cię mimikiem
zastygniesz po drugiej stronie z latarką w ręku
imitując niebo
bo grzeszników nie biorą

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...