Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak jakby słońce trochę przygasło.
I nie, nie nad horyzontem.
To nie jest kolejny wieczór.

 

Butelka Bordeaux na białym piasku.
Muśnięcia fal przygarniają
coraz bliżej i mocniej, wciągają.

 

Lampek nigdy nie było,
bo nie ma czego świętować.
Słona woda obmywa stopy, otula.

 

Zimny wiatr wyciska łzy.
Słońca jakby mniej i mniej, a
puste niebo nie oczekuje sztormu.

 

Zamknięte w zielonkawym szumie
myśli blade w poświecie księżyca
zostają nagie, bez zbędnych słów.

 

A ona dotyka spokojnie, delikatnie.
Zaprasza miękkim ruchem w stronę kipieli.
Nie mówi, czy dobrze, czy źle, nie obiecuje.

 

Wino rozgrzewa płuca i żyły.
Umysł przerabia zakamarki pamięci
i miota się między teraz a kiedyś.

 

To był bardzo dobry początek.
Piwo dobrze smakowało w knajpie,
ale rzeczywistość nie odpuściła.

 

Ściśnięta kotłującym się światem
w tym małym punkcie taniego życia
udowodniła ponownie, że wszystko się kończy.

 

A ja
nazywałem cię kiedyś przyjacielem.



 

 

Opublikowano

@Tectosmith Ogólnie jestem zwolennikiem skracania. Ale to nie do końca jest tak. Tutaj liczba wersów jest zupełnie odpowiednia :) Nie przegadane, ale i nie niedookreślone. Wiesz nie zbieram wierszy, no nie kopiuję ich nigdzie, możliwe że źle robię, bo gdzieś mi one przepadają, ale ten jest super !!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...