nastrój

[bazyl_prost]

w blasku choinki

uczę się nie wspominać smutku

nie o każdym smutku da się pisać

 

piję sok korzenny

z każdym łykiem

robi się cieplej

 

makowe ciasto

łagodzi stres

kruche ciasto słodzi

 

myślę o swoich ścieżkach

o meandrach pamięci i zapomnienia

mistyce przypadku

i twoich podróżach

[hollow man]

@bazyl_prost

Przez zwrot do adresata/adesatki w ostatnim wersie, wiersz zamiast się domknąć - jakby dopiero się zaczął.

I nie wiem czy o meandrach pamięci nie czytałem o jakieś osiemnaście razy za dużo.

Ale ogólnie jest atmosfera. Czasami sobie myślę o tym w jak różnych kontekstach rodacy siadają do Wigilii i często towarzyszą mi obrazy z dwóch ciężkich "filmów świątecznych" - Dekalog III i niezmiennie "Zółty szalik".

[bazyl_prost]

@hollow man ja od dziecka kochałem prezenty , dopiero później polubiłem smak barszczu i wzniosłość opłatka, ciężkie filmy to nie Wigilia , Wigilia to święto ducha , ten wiersz to taki list , mam nadzieję że nie z nikąd.

[violetta]

Ładny wiersz, ładnie wspominasz:) 

[hollow man]

@bazyl_prost

Nie, no te filmy to przecież nie w Wigilię oglądam.

Chociaż pewnie młodzież nie powiedziałaby, że to cringe.

Edytowane 1 godzinę temu przez hollow man (wyświetl historię edycji)

[bazyl_prost]

@hollow mannie wiem skąd ten cringe, przetłumaczono jako obstupesco czyli rodzaj wstrętu...

[hollow man]

@bazyl_prost

To skompikowane. Krindżowe jest w zasadzie wszystko, co trąci tradycją, więc oglądanie ciężkich filmów w Wigilię nie byłoby krindżem.