Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 


 



 

 

W zakrzywionej czasoprzestrzeni

załamaniem światła

policzek wybrzmiewa iluzją pocałunku.

 

Poruszamy się kształtem kuli

po linii prostej

ale uwięzieni bohaterowie…to tylko duchy.

 

Szorstka ciemność rozdziera ciszę

tnie jak nóż.!

matowym złudzeniem ciągłości.

 

Nic nie rozjaśni bieli jagodowych ust.!

 

 

 

 

Opublikowano

@KOBIETA

Ten wiersz jest jak mały błysk między fizyką a czułością, który lubi myśleć światłem, czasoprzestrzenią i ciałem naraz. Jest w nim jednocześnie bezradność i czuła ironia wobec nas samych. Stąd mamy wrażenie, że idziemy prosto, a tak naprawdę krążymy w swoim zamkniętym świecie.

Końcówka z „jagodowymi ustami” jest zmysłowa i ciemne. Zostawia obraz, nie wyjaśnienie.

Czuć, że to tekst pisany z potrzeby dotknięcia czegoś bardzo bliskiego i jednocześnie wymykającego się symboliczny znamionom miłości, obecności, dotyku, które w tym wierszu są trochę jak fotony,  niby realne, a jednak ciągle na granicy złudzenia. I to właśnie jest w nim najładniejsze.

Opublikowano

@KOBIETA Urzeka mnie sposób, w jaki łączysz fizykę z intymnością - ta metafora zakrzywionej czasoprzestrzeni jako przestrzeni uczuć jest niezwykle oryginalna. "

Policzek wybrzmiewa iluzją pocałunku" przez załamanie światła - to przepiękny obraz tego, jak czasem rzeczywistość zmienia się w mirażę, jak bliskość może być pozorna. Lubię fizykę jako naukę - wiersz bardzo do mnie trafia. 

 

Wysłałam Ci pocztą sny

przez zakrzywione linie wszechświata.

Nie ma adresu zwrotnego

dla duchów uwięzionych w kuli,

jest tylko biała koperta ciszy

i stempel - "nieodpisano".


 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...