Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano


spłachetki pastelowych dywanów 
w ciasnym szeregu
pachną 
grudniową wilgocią

 

krucze staccato 
szarość nieba
dzieli na czworo
i mrozi do szpiku kości

 

w zaułkach miasta
gdzie pies z kulawą nogą
nie zagląda
wiatr kołysze kartony

 

święty ogień
pośród gwiazd
jak baśń pełna niczego
nie daje nam spać

 

w oparach
miejskiego wermutu
ława przysięgłych szczurów
wydaje 

 

najwyższe wyroki

 

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...