Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zawisł jak prawda w pryzmacie niedoskonałego nieba.

Był impuls dna butelki, odbity w soczewce duszy.

I wrony przysiadły na parapecie — w pętli sznura

zadzierzgniętego w otchłań  ciała, gdy  jękiem oddechu

ostatni raz podrażnił  puste struny już bezskrzydłej

duszy i opar śmierci napręży je bezwładnością.

 

Wykreślony z kartoteki żywych przez zgrzyt systemu,

i martwy pocałunek na dobranoc lepkiej ziemi,

słucha zaklęć w sosnowej arce płynącej donikąd.

Z czasu rozdrobnionego na piasek zostało tyle,

 co niedopitej wódki w  przejrzystej jak ciemność duszy.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...