Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zimny puch pokrył wysokie żeremie
jak okiem sięgnąć biel
niezmącona jednym tropem

w oddali słychać nawoływania wilków
gruboskórne bobry wyłapane jesienią
moczą posiekane grzbiety w solance
komandiry napchają brzuchy

nad drzwiami odprawiona skóra złoci się i drga w lekkim podmuchu sadzy
lichy piec oddaje połowę ciepła

w barakach brakuje powietrza
zwinięte gałgany
które niegdyś przyozdabiały pańskie łoża
co zaradniejsze kobiety trzepią na mrozie

pod ścianą gnije Sierjoża
popsuta krew nabrała koloru czerni
a przecież tak niedawno wtykał obierki przejrzałych kartofli w gnój
tylko patrzeć jak zbiorą plony

nieopodal skulona siedzi w połogu żona
dziecko pająk o pękatym brzuchu wysysa krew
na biedę na nieurodzaj

Opublikowano

@Gosława  Reniu piękny obraz zimy, takiej jaką lubię najbardziej. :)

Hołodomor sztucznie wywołany przez ZSRR, który pochłonął miliony ofiar, to druga strona Twojego wiersza. Wiersz szczególnie ważny w dzisiejszej rzeczywistości.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...