Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bez tytułu


Rekomendowane odpowiedzi

Nie było i jest
I narodziło się szczęście.
Narodziło się
Narodziło się nocą,
kiedy zgasła któraś z gwiazd.
Zgasła by narodziło się szczęście.
Przez całą noc
moje sny
były szczęśliwe.
A rano szczęście wybuchło
to znaczy pękło bardzo głośno.
I zakwitła tysiącem
niebieskich kwitów
szczęśliwa jak nigdy dotąd
Miłość;
I teraz kocham,
to znaczy jestem grzeczna.
A może już nie?
Właśnie kocham, nauczyłąm się tego
naprawdę, bardzo szybko.
A może jeszcze nie?
Teraz kocham, więc razem ze mną
kochają wszyscy.
Martwe drzewo
kocha
własną Śmierć.
A może jeszcze nie?
Razem z którymś deszczem
spdła na mnie moje własna
Miłość.
A może jeszcze nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...