Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Migrena

Pastelową miękkość frazy zamkniętą w zakołysaniu nieboskłonu… tak dźwięczy ten wiersz, wysmakowany, konsekwentny, lirycznie czysty. Erotyczna afirmacja większa i głębsza niż przemijanie, które jako żart uczyniony niesfornemu człowiekowi jest osią jego istnienia. Ten wiersz nią obraca. 

Opublikowano

@Migrena tak ojczyzno, 

„Nie wiem, czy istnieję,
czy tylko śnię ją -
a ona śni mnie z powrotem,
i w tym splocie świat znajduje sens.”

„Nie mówię, nie zdradzam,
bo słowo byłoby profanacją.”

„Czasem zamykam oczy,
a świat przychodzi w jej kształcie.”

w tym wolnym i niepodległym istnieniu, 
cóż tu można więcej dodać: natchniony, patriotyczny tekst. I ta swoboda pozwalająca interpretować czytelnikowi tekst jak czuje. 

Opublikowano

@Alicja_Wysocka

 

Aluś !

 

a więc jestem : ciekawość, czaruś, ancymonek, świrusek.

 

bardzo mi się to podoba !!!!

 

jak bardzo ?

odpowiem słowami jednego z bohaterów "zmienników" Barei - " ja to kiedyś opiszę" !!!

dziękuję Aluś.

jesteś wspaniała i twórcza :)

 

Twój :

Świrusek.

 

 

Opublikowano (edytowane)

Podbudza do refleksji. Utwór o tyle dla mnie intrygujący, że rytmem przypomniał mi... Ciechowskiego i cudowne "Nie Pytaj o Polskę"... wiem, wiem, być może to nie ten sam temat itd... i może to dzisiejszy dzień, jednak Twój wiersz ma właśnie taką swoją swoistą, piękną muzykalność i potężną przestrzeń pomiędzy wersami, gdzie myśli latają w tę i z powrotem... Świetne!

 

A, że mamy 11 listopada, to przywołany utwór na koniec dnia:

 

 

 

 

Edytowane przez m1234 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Migrena

To piękny i subtelny liryk o miłości, która osiąga wymiar metafizyczny, wręcz mistyczny.

Miłość nie jest tu tylko uczuciem, ale fundamentalną siłą, która podważa samo poczucie rzeczywistości. Twoje istnienie jest uwarunkowane wzajemnym "śnieniem" z ukochaną. To nie jest jednostronne uczucie, lecz wspólne tworzenie rzeczywistości, w której "świat znajduje sens". Cały świat staje się jej odbiciem, a Ty topisz swój rozsądek w jej oczach. Napisałeś wiersz o miłości totalnej – takiej, którą nie dodaje się do życia, ale która staje się całym życiem.

Jak zwykle - świetny!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...