Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Witalisa no nie da się ukryć tego czepialstwa rzeczywiście 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Tak sarny potrafią zniszczyć pole uprawne 

Kolby kukurydzy zwlaszcza dojrzałe chętnie sobie skubią 

Co prawda wieksze spustoszenie czynią dziki jednak sarenki mimo że słodkie też mają swoje za uszami 

Jestem córką rolnika wiem o czym piszę

Opublikowano (edytowane)

@Witalisa weź się ogarnij dziewczyno i przestań przywalić do mnie 

Idź na swoje podwórko do tych grzecznych sarenek które spokojnie spacerują po łące za Twoim domkiem 

 

@Wiesław J.K. to prawda życie to nic 

Dla niektórych to tylko życie

Pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Poczytaj może coś dotrze do Pani znawczyni zasiewów rolnych 

 

"sarny mogą depczeć kukurydzę, zwłaszcza gdy pole jest blisko ich naturalnego siedliska lub gdy zwierzęta są dokarmiane w pobliżu, co przyciąga je na teren upraw. Chociaż kukurydza nie jest ich podstawowym pożywieniem, zwierzęta mogą ją jeść i niszczyć, wchodząc na pole w poszukiwaniu pokarmu. 

Sarny jako przeżuwacze 

mają dietę roślinną, która obejmuje liście, pąki, gałązki, ale także owoce i ziarna. 

Dokarmianie zwierząt 

w pobliżu pól kukurydzy może przyciągnąć sarny do tych obszarów, zwiększając ryzyko zniszczenia upraw. 

Niszczenie upraw 

może wynikać z żerowania, ale również z deptania, które może uszkodzić rośliny. "

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • "Nie żyjesz,           dopóki nie spłoniesz.           A miłość to jedyny                                              płomień,            który nigdy nie gaśnie".   Ona miała włosy jak ogień, a on śmiał się jak benzyna. Skradli motor z dachu motelu i pojechali tam, gdzie kończy się mapa. W ustach mieli wiatr i smak spalonej drogi, a między nogami - lato, które jęczało jak silnik na czerwonym. Ich cienie ścigały się po asfalcie jak wilki Apollina - głodne światła i krwi. Lizał jej serce jak rosę z łez nocy, ona wgryzała się w jego sny jak dzika winorośl, aż krzyk nocy pękał na pół. Ich krew śpiewała w ciemności, jakby sama chciała się narodzić. Brat i siostra krwi, kochankowie bez metryki, bez prawa jazdy, bez przyszłości - tylko dzikie oczy i skóra jak napięty żagiel. Zamiast walizek - oddechy. Zamiast celu — język świata. Plaża nie miała granic - oni też nie. Śmiali się w twarz księżycowi, rozbierali się z rozsądku jak z ciuchów. Słońce pieściło ich językiem, a potem spali w cieniu wydm, jak dzikie wilki - syci miłością, głodni jutra. Noc drżała nad nimi jak skrzydło anioła, który zapomniał, po co spadł. Aż we śnie cień losu przeciął ich jak błysk noża - i przez mgnienie zniknęli: bez siebie, bez tchnienia, tylko z echem, co w pustce się kruszyło. Lecz gdy świt dotknął rzęs, mówili sobie „na zawsze” - z winem na ustach i piaskiem w zębach. Nikt ich nie rozumiał - i dobrze. Miłość była dzika. A dzikie nie musi się troszczyć o jutro. Na mapie zostali jak cień bez ciała - piach we włosach, płonące serce, błękit wolności, który nie zna granic, i słońce miłości, które nigdy nie gaśnie.          
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zdaje się, że Marek Kondrat w ten zamierzony sposób przeszedł na swoją aktorską emeryturę. Kto dziś już wierzy bankom ofe czy innym takim? A słynna wypowiedź pani Szczepkowskiej w dzienniku - kto wierzył, a zapomniał, że jest aktorką? Młode pokolenie chyba jest już mniej naiwne jak my. Pozdrawiam Iwonko.  
    • Kiedyś bywały zbiorki harcerskie albo takie przedpierwszomajowe, dziś są to zwykle zbiorki pieniędzy, ogólnie - podmiot liryczny jest mocno podejrzany - i żeby się z tym ogłaszać :-)   zbieramy makulaturę, zbieramy kasztany dla dzików, zbieramy na kaucję, zbieramy, a nie dla jakichś ów?  ;-)
    • @violetta tylko chyba nie w stylu Trzaska
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...