Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miasto z perspektywy najwyższego piętra wygląda imponująco
delikatne światełka połyskują miarowo
w domach jak ćmy płoną kobiety
w objęciach żarówek

latarnie zapalają się jedna od drugiej
srebrna łuna pod stopami
tylko siwy płaszcz odcina

o czym myślę spadając głową w dół
czy chwytam ostatnie hausty powierza
a może tworzę w głowie film
i każdy metr staje się oddzielną stop-klatką

pikuję coraz śmielej
nie ma mnie
już nie ma
za chwilę rozbełtane niebo
z mułu wspomnień i wzruszeń
stanie otworem
obiecana światłość wiekuista

 

Opublikowano

@Simon Tracy zaczynam się o Ciebie chłopaku niepokoić 

Bo widzisz takie jesienne niepokoje czasami nasilają objawy depresyjne a to już krok do "skoku"

Mam nadzieję że jednak stabilnie w głowie i moje obawy są przedwczesne? 

@Amber dziękuję Bursztynu za czytanie 

Miło że wiersz zatrzymał

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Sliczne, i to co potem. 

 

Ale powiem wprost, kochana. Mam problem z wkładaniem emocji innym w skrajnych sytuacjach, choćby bohaterom wierszy. Nie wiem, co czuje w locie samobójca i ty też zadajesz te pytania, dlatego nie kupuję w 3 zwrotce 1 os.

I z ostatnią zwrotką też mam problem. 

Poza tym plastycznie. Ściskam, bb

Opublikowano

@Simon Tracy naprawdę bardzo mnie to martwi 

Wiesz ja ostatnio bardzo współodczuwam takie lęki i stany depresyjne innych osób 

Niejako przenoszę je w swoją prywatną przestrzeń 

Te energie przylegają do mnie

@beta_b ja bardzo Ci dziękuję za tak szczerą opinię 

I wezmę ją sobie do serducha przy kolejnych wierszach 

Pozdrawiam Beatko

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

@Gosława

To jest piękny i przerażający wiersz. Obraz jest hipnotyzujący - te światełka z góry, kobiety jak ćmy w żarówkach, stop-klatki podczas spadania... To wszystko jest poetycko perfekcyjne. Ale treść...

"Czy chwytam ostatnie hausty powietrza, a może tworzę w głowie film" - to pytanie kogoś, kto wyobraża sobie tę scenę. Ten wiersz jest za bardzo... namacalny.

"Obiecana światłość wiekuista" może poczekać.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Moondog bardzo ujmujący wiersz. Przez postać poety moja interpretacja zahaczyła o gwiazdy.
    • @Annna2 zrobiłaś niesamowity klimat wraz z utworem czyta się go doskonale. Tak trochę nie mogę tego przeżyć bo pierwszy raz od lat nie udało mi się kupić biletu na konkurs na żaden etap. Choć mój faworyt zwyciężył nie byłem zadowolony bo 17 letnia Chinka skradła moje serce. Nie rozumiem decyzji sędziowskiej pomimo jego wirtuozerii, w grze jego nie było polskiego ducha polskiego dworu i polskiego kompozytora a wiersz bardzo inteligentny i na czasie!!! @tie-break obliczono że po upadku naszej cywilizacji zostanie warstwa na ziemi nie grubsza niż 1mm. O złomie nie było mowy.
    • @nieporadnik   Dobre; żyto żrą i na drzewo też wejdą.        
    • @Simon Tracy śmierć nie jest mi obca, już się z nią zapoznałem i często ma ludzkie oblicze. Ja ją wręcz zaplanowałem, tylko w momencie wchodzenia w jej objęcia silniejsze były oczy mojej mamy, które przebiły się przez śmierć. Poezja to było remedium na moje stany. Przez długi czas moi przyjaciele znając moje jesienne skłonności nękają mnie telefonami. Czy jeszcze o nich pamiętam tak pamiętam, czy jestem im wdzięczny nie wiem raz tak raz nie. Półtora roku temu ożeniłem się i chyba to był przełom, kiedy powiedziałem śmierci że musi jeszcze poczekać. Moja żona wie że ja śmierci się nie boję i każdego dnia upewnia się że nie chcę pójść w jej ramiona. Patrzy na mnie z taką miłością że mnie rozczula - w końcu mam dla kogo żyć. Znajomi pomogli mi wydać tomik moich destrukcyjnych wierszy. Nie były one szczególnie okrutne bo tych dla mnie najbardziej destrukcyjnych nie dałem a i tak powodowały w ludziach duże emocje wraz z ich odrzuceniem i nie czytaniem mojego piekła. Dla mnie jednak to jest dziennik, który czytam sobie gdy dopadają mnie czarne myśli i jest mi lepiej. Mój serdeczny przyjaciel twierdzi że ludźmi z grupą krwi 0Rh+ trzeba się specjalnie zajmować bo są bardziej samodestrukcyjni. I może coś w tym jest. A może to wszystko to tylko plotki. W każdym razie jest noc 3:35 a ja pomimo zmęczenia piszę wiersz i na chwilę oddaliłem się myślami i przypadkiem przeczytałem twój wiersz i wiem o czym piszesz a to już bardzo dużo. I wiedz że taka poezja też jest potrzebna tylko z gruntu odrzucana przez ludzi bo strach bo obawy o wywołanie wilka z lasu, a ci którzy czują tak samo się nie odezwą ale bardzo ją czują i bardzo im pomaga współistnienie w cierpieniu. Rozpisałem się bo wiersz mnie ujął pozdrawiam 
    • E, ty babo, a... be; już masowo sam żuje baobaby te.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...