@Lidia Maria Concertina ...chyba, nie wiem nie byłem tam, ale jest jeszcze jedno miejsce, pośrednie nazywane czyśćcem, taki przejściowy teren ziemi niczyjej.
W dni powszednie nie kursuje.
Cisza
Deszcz
Szpada
Czułość,
której nie ma
w statystykach tego,
"co jest" i "co wypada"
Obejmij troską jądro ziemi
To jasne, trzeba się wczuwać:
dobrze wychować młodzież,
tańczyć życiowe tanga,
starannie prasować odzież
i stronić od balangi
Aż zgagą się odbije
wilkołak pustego 'wczoraj'
Taksówka do celowości
Małe zderzenie: '
'Czy to raj?''
Od dawna przestałam zajmować się sobą.
Wolontariat egoizmu pozostawiam tym,
którzy słuchają po nocach cichutkiego szumu wody napełniającej kaloryfery stwierdzając:
"Ogrzewa tylko mnie!"
Znam sekret diabła i jego sekretarki: zakochali się od pierwszego wejrzenia w ciasnym biurze pachnącym majowym deszczem, bibliotekami i słodkim kadzidłem Paryża.
A teraz ona siedzi samotnie w biurze i wypisuje cyrograf.
Na wieczność.
Wiem! Zacznę oglądać filmy.
Ot, tak - żeby mieć o czym porozmawiać w towarzystwie.
Lubię mówić do siebie.
Korumpuję niebo, aby najciemniejszą nocą mówiło tylko do mnie, ogrzewało tylko mnie.
Po planszy egoizmu przesuwam starannie pionki.
Gramy w monopol.
Upijam się sobą.
Zamawiam łyk wody święconej.
Prosto do izby wytrzeźwień.
Przywożą kubeł zimnej wody.
Wylewają.
Na mnie!
Czy dziś jakieś święto?
Moje.