Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Gosława

Reniu.

Twój  wiersz jest przejmujący.

Z jednej strony czuć w nim sielski spokój natury - szemrzące zboże i mgły, a z drugiej - cały ciężar straty, symbolizowany przez dębową skrzynię.  

Dziękuję Ci za ten niezwykle osobisty i poruszający obraz.

 

 

Opublikowano

@Simon Tracy to bardzo miłe 

Bardzo dziękuję 

Wiesz na wsiach pogrzeby były mimo smutku niezwykle " urokliwe "

Cała ta oprawa przed czyli tzw Pusta Noc jak i Wyprowadzanie miały niesłychanie silny przekaz 

Lubiłam w nich uczestniczyć 

Znam kilka pieśni żałosnych które z babcią na tychże Pustych Nocach jako dziecko śpiewałam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Migrena ten obraz nie do końca jest moim wspomnieniem 

Jako dziecko uczestniczyłam w wielu pogrzebach 

Koleżance z którą chodziłam do szkoły podstawowej bardzo wcześnie zmarł tata 

I tak strasznie z nią przeżywałam Jego stratę 

Mój tata również nie żyje chociaż odszedł kiedy ja już miałam własne dziecko 

 

Opublikowano

@Gosława

Napisałaś przejmujący obraz pożegnania – intymny, zmysłowy i pełen konkretów, które czynią go autentycznym.

Najbardziej porusza mnie fizyczność żałoby – słona łza jak "spracowane ciało taty". To nie abstrakcyjny smutek, ale coś, co smakuje, co można dotknąć. Łączysz stratę z najprostszą, najczulszą pamięcią: ojciec podnoszący córkę nad głowę. Ten kontrast między ciężarem trumny a lekkością dziecka uniesionego w górę jest rozdzierający.

Ciekawie podzieliłaś wiersz - na część , w której widać ceremonię z zewnątrz i część "Anny" - gdy jakby wchodzi się w jej ciało, w jej krok, łzy. Niezwykle wzruszający i piękny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Masz i piękną duszę i nieprawdopodobną wrażliwość Alu :)                                                                                                  Serdeczności

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

                                                                                                        
    • @tie-break   Zanim pani odpowiem na pytanie, to: zrobię lekki ukłon - jestem pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym biseksualistą - uniwersalnym, natomiast: Jezus Chrystus był filozofem uniwersalnej miłości, a jego matka jest Królową Polski - w sposób symboliczny została ukoronowana przez Króla Jana II Kazimierza we Lwowie, dalej: dla mnie najważniejsza jest Święta Matka Natury i dlatego ją złapałem na zdjęciu, potem: dodałem lekkiej stylizacji, aby zdjęcie mogło przybrać charakter artystyczny, kończąc: więcej informacji pani znajdzie w eseju pod tytułem "Saga" i w wierszu pod tytułem "Szczodre Gody" - tutaj można znaleźć.   Z uszanowaniem  Hrabia Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • @Starzec, dziękuję 
    • @Somalija podrywasz mężczyzn? jakichś Kamilów?
    • Przyznam szczerze, że nigdy nie były moją mocną stroną. Powód był zazwyczaj prozaiczny. Nie lubiłam wilgotnych poduszek, w które łzy często wylewałam. I to przeważnie w samotności. Zawsze jakiś powód się znalazł. Często tylko dla mnie zrozumiały. Zupełnie nieistotny dla innych. W sumie trudno się dziwić. Jestem inną. Po swojemu inną. Rozumiem inaczej świat, w którym przyszło mi żyć.   Wiem. Egoistka ze mnie. Jakbym była pępkiem, wokół którego świat ma się kręcić, tak jak chcę. Ale tak wcale nie jest. Po prostu czasami nie wiem, jak odnaleźć siebie, w tym wszystkim, gdzie mnie jest tak mało.   Znowu śniłam, o zaczarowanych złudzeniami, konwaliach. Podeptanych przez złych ludzi. A może nie tyle złych, co nie myślących dalej. Poza czubek własnego nosa. Nie zastanawiają się, że kilka słów, może kogoś bardzo zranić. Tak bardzo, że w jakiś skrajnych okolicznościach, człowiek targnie się na swoje życie, a przyczyna nie będzie nawet wiedziała, że przez nią, o jednego człowieka mniej na świecie. A mógłby jeszcze tyle dobra popełnić i być dla kogoś.   Ktoś powie, że zła także. Lub być obojętnym. To prawda. Bo życie nieprzewidywalne jest, a człowiek nie ideałem, lecz nieustającym początkiem przyczyn i skutków, o trudnym do przewidzenia, finale. Dla siebie i dla innych.   Czasami się czuję, jak ta niepasująca konwalia. Jestem nią. Rosnącą gdzieś z boku, obok ogródka. Na szczęście w nieszczęściu, tym razem obudziłam się w cieniu podeszwy.   Wisiała nade mną, na promieniach słońca. Nie pozwalały, by mnie wgniotła w ziemię.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...