Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

bywają dni
kiedy poezja mnie przeraża
najczęściej w osiedlowym sklepie
kupuję chleb
ona pyta
jaśniejszy czy ten bardziej wypieczony

czuję jak zaczyna rosnąć we mnie
to dziwaczne zjawisko
przybiera coraz trudniejszych
do określenia kształtów
chleb zaczyna pożerać mnie
od środka

w końcu udaje mi się uciec
na zewnątrz

a tam
lump pełen nadziei
ze szczerbatym uśmiechem
pan da na chleb pan da
rzucam coś na odczepnego
przyspieszam kroku

w domu
na ścianach
chleb lump ja
i gdzieś pomiędzy
poezja

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...