Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

Był taki dziwny gość

podpadł w tabelki choroby psychicznej

więc go grzecznie poprosili

ażeby przez 20 lat z okładem

im którzy są udowadniał, że jest zdrowy

i tak tłumaczył, przekonywał, nie robił,

i silił się ponadprzeciętnie,

a po 20 latach z okładem

pokazali mu test genetyczny, że jest i tak chory

dodać należy że

oczywiście o zrobieniu testu

na którego w teorii przecież mógłby się nie zgodzić

mu nie powiedzieli, bo zepsułoby to

całą tą wielką piękną zabawę

bardzo ludzkich i humanitarnych starań.

Znałem też takiego ojca nieojca

i jego dwudziestopięcioletni staż w płaceniu alimentów

a na koniec mu powiedziała see you nara

z niewątpliwym testem w dłoni...

(nawet ładnej trzeba przyznać).

 

Warszawa – Stegny, 03.10.2025r.

Edytowane przez Leszczym (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Leszczym

Piękne historie o humanitaryzmie.

W pierwszej - dwadzieścia lat terapii zajęciowej dla pacjenta. Niech się postara, niech udowodni, niech się wykaże. A my tu mamy test w szufladzie, ale ciii, nie zepsujmy zabawy. Bo po co od razu mówić prawdę, skoro można popatrzeć, jak ktoś przez dwie dekady tańczy do naszej muzyki? To buduje charakter. To uczy pokory. To... no właśnie, czego to właściwie uczy? Że system cię kocha? Że jesteś partnerem w dialogu? Nie, nie - że jesteś szczurem w labiryncie, a oni mają mapę. Zawsze mieli. Ale gdzie w tym zabawa, gdyby ci powiedzieli?

 

W drugiej - ćwierć wieku alimentów jako wyraz prawdziwej miłości rodzicielskiej. Dwadzieścia pięć lat systematycznych przelewów, dwadzieścia pięć lat bycia ojcem na raty. A potem test DNA jak prezent na zakończenie sezonu: "Dzięki za grę, było super, ale wiesz... w sumie nie musieliśmy się znać". See you nara. Z uśmiechem.

 

Bo o co chodzi w życiu, jeśli nie o piękne iluzje? O udawanie, że zasady są jasne, że prawda ma znaczenie, że wysiłek zostanie doceniony. A potem ktoś wyciąga kartkę z szuflady i mówi: "A nie, jednak nie. Ale fajnie było, co?"

Bardzo ludzkie. Bardzo humanitarne. Bardzo... pouczające.

(przepraszam za mój sarkazm, ale znam podobną historię)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...