coraz zimniej ciemność wcześniej nadchodzi
lato jest krótkie brzuchate
nabrzmiałe już się nasyciło
a teraz jesień z czerwoną gębą
pożera płody
właściwie po co to wszystko
z wielką pracowitością
jak w kołowrotku
zabiega o jutro
owszem przyśnie trochę zimą
a potem znów się obudzi
jak wielki bachor
by ssać mleko matki
która już tak wiele razy
rodziła
i spójrzcie tylko
jak to wszystko ciągle żre
co się urodzi musi zostać
strawione
czy to dobrze czy to źle
najtęższe umysły od dawna pytają
lecz ty na pewno nie będziesz
pytał się
gdy ci kiszki
marsza zagrają