Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

przewracają zamki karty

a historia ich nie uczy

 

dla tych co chcą zawsze kasy

całkiem jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

gdzie się zysk jedynie liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz (k)raj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co chcą zawsze kasy

całkiem jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

gdzie się zysk jedynie liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz (k)raj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co są zawsze kasy

ważne jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

gdzie się zysk jedynie liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz (k)raj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co są zawsze kasy

ważne jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

tam gdzie zysk się tylko liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz (k)raj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co są zawsze kasy

ważne jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

tam gdzie zysk się tylko liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz kraj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

za kratami stalowymi

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co są tylko kasy

ważne jest to bez znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

tam gdzie zysk się tylko liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz kraj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 

Sylwester_Lasota

Sylwester_Lasota

nie istnieje w głowach przestrzeń

choćby zamknąć ją w cydzysłów 

idzie jesień która niesie

cele wolnych półumysłów

 

jeśli gdzieś tam na pustyni

zazieleni się oaza

to kratami żelaznymi 

z map starają się wymazać

 

wyższe cele leżą w dole

na padole podupadłym

tolerancja w oczy kole

tych co kroczą pod jej godłem 

 

nawet ci co głośno krzyczą

choć przybyli tu z daleka 

sami sobie przyszłość piszą

i nie wiedzą co ich czeka

 

jeszcze były drzwi otwarte 

lecz przynieśli z sobą klucze

zakładają nowe zamki

a historia ich nie uczy

 

dla tych co są tylko kasy

ważne nie ma to znaczenia

czy po świecie sobie hasasz

czy cię na nim wcale nie ma

 

pośród formuł i cyferek

tam gdzie zysk się tylko liczy

jesteś dla nich tylko zerem

lub jedynką albo niczym

 

jeśli znajdziesz w sobie miłość

w tym zachłannym towarzystwie

nie cyfrową lecz prawdziwą

to wygrywasz bitwy wszystkie

 

choćbyś nawet życie stracił

to ukończysz bieg zwycięsko

bo zostawiasz kraj otwarty

co jest dla nich wielką klęską

 

 

 

 

 

 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedy umrę, mnie nie chowajcie, tylko prochy me wiatrom oddajcie.  Miast ginąć w nieznanym rzędzie, niech burze poniosą je wszędzie, aż ślad mój waszym się stanie.   Bo kiedy umrę, ja być nie przestanę, tylko wspomnieniem waszym się stanę. Jednym miłym, kochanym, innym znów mniej zrozumianym, a jeszcze gdzie i mocno zgorzkniałym.   Więc zamiast chować, odpust mi dajcie: od nieczułości i bezzrozumienia, od win minionych, czasów straconych, co ich nie dałem, a tak pożądałem. Od bezsilnosci i niezaistnienia niech mnie umyją wiosenne deszcze. I światłograniem w strudze słońca niech się stanę, we wszystkich kolorach, losem rozdanych wzorach, gdzie bywać chciałem, odwagi nie miałem, osiądę teraz skroplonym kurzem. Smugą cienia wam zagram na murze. Ku zadziweniu i dla przebudzenia, dla nowej myśli wskrzeszenia śladem palca na szybie was wzruszę i odpocznę na chwilę waszym przebaczeniem zanim dalej w drogę wyruszę. I żył będę, bo muszę. Tylko odpust mi dajcie.
    • Najwolniej jak się da: pędem.  Przez życie idziemy razem: całkowicie sami.  Cofając się wstecz widzimy przyszłość:  pałęta się gdzieś ze wspomnieniami.  Tuż przy nas kroczy Bóg: widoczny w swej niewidzialnej odsłonie.  A człowiek? Dziś jakoś bardziej w siebie wierzy: w przyciasnej cierniowej koronie ...     
    • Każdy dzień dla mnie to jak łza nad pudełkiem wybrakowanych puzli. Zastanawiam się nad ludzkością, nad tym, z czego wynikła i czego jest rezultatem. Możliwe, że jednak pomyłki. No bo skąd się bierze ten samopowielający wzorzec, gdzie co -nty człowiek na ziemi jest "niedopasowany," " niekompatybilny," nie trafia "na swojego," odstaje od przyjętych norm i "nie ma dla niego miejsca"? Człowiek szuka i nie ma, nie może odnaleźć siebie w kilku miliardach innych poszukujących.  ... Czego? Chciałabym po prostu usiąść kiedyś w barze i zamówić lustro. I niech przysiądzie się do mnie ten, kto zamówił to samo ... (Z tego właśnie powodu z reguły omijam bary.) Wolę śnić o granatowych łabędziach - tylko dlatego, że nie wiem, w jakim kolorze jest antracyt Wolę cofać się do przodu - wiem, dokąd wracają błędy.  Wolę być otwarcie zamknięta - w końcu każdy może podejść i sam sobie otworzyć. Kiedy mijam ludzkość, nigdy się nie rozpoznajemy, nie witamy, nie pytamy o samopoczucie.  Kupiłam dziś belę jedwabiu i właśnie upycham ją do butonierki Boga, który jasno mówi, że "nie szata zdobi człowieka."  Odwracam się, by jeszcze raz na Niego spojrzeć.  Bardzo przystojny.  Podejrzanie ludzki! Kaszmir. Z metra.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Wochen Jesiennie i ten szelest litości niesłyszany odbija się echem.
    • Literatura to jedyna religia, której Dekalog przykazuje kłamstwo w dowolnych konfiguracjach i kontekstach.     
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...