Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

- abecedariusz-

 

 

 

 

Ach koniku jak nie opiewać cię?
Bezmiar zachwytu cieniem się błąka.
Czar liter w tło bieli wpisuje się.
Drętwoty mizerią twa koronka.

Et consortes gładko wiatr wyczuł.
Filuternie w szeregu wszystkie ustawił.
Gracko wnet je do rany przystawi.
Hurtem zeskanuje, codzienne przypomni.

Imentem nie bo do i biec tylko całym.
Jeszcze w eter puścić tym grzesznym.
Kazać, skazywać, oskarżać tak po prostu.
Latami ciągnąć i ronić ku niebu.

Łatkami przyrastasz jak nowy słój.
Miotasz się, przydługi żywot twój.
Nieprzewidzianym świata refleksem.

O koniku zrodzony z szalejącej krwi.


Pegazie co awangardy skrzydeł trzepotem.
Raźniej do przodu unoś twej grzywy znój.
Szum rojenia, co żywi się passusem.
Troskę - tym szybkim haustem dla ust.

Unieś słowa jak ptak beztrosko puść.
Wznieś sił z zaporem przeuroczym,
X- to przecież nie zbiór bzdur
Y- też się dobrze dziś trzyma,
Zeszlami się potem.
Źródłem strawy i sławy wszelakiej.
Żartem niby, a zrobi mokrą robotę.

 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...