Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski bo jest tego pewien kontekst.

Pisałem te swoje wiersze na kartkach papieru i nagle zauważyłem, że co rusz piszę słowo "cisza".

Takie idee fixe. Utrwalone we mnie nie wiem od kiedy i po co.

Teraz już wiem, że podświadomie nadużywam. I to przy byle okazji podkreślam.

Dawno temu miałem kolegę któremu przyplątało się do mózgu słowo "sprężyna". I tak go nazywaliśmy :)

Opublikowano

@Roma

Smutne paliwo dla słów, ale trzeba wypić i ciężko na raz.

Jestem pod wrażeniem proporcji przekazu do słów.

PS. Slipknot postarał się z teledyskiem do podlinkowanej przez Ciebie piosenki.

Pozdrawiam! Dobrego wtorku!

Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski myślę, że wpasowuje się bardzo dobrze. Dzięki piękne, Robert :)

@Berenika97 Aż dziw bierze, że mógłby być nieobiektywny :)

A tak na serio, to rozczuliło mnie to strasznie, więc musiałam dać temu wyraz, bo nie byłabym sobą.

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeju, jak mi miło, no nie mogę się przestać uśmiechać jak czytam Twój komentarz. Strasznie dużo ciepła od niego bije :) Blaszka jako imię, no nie powiem, brzmi ciekawie :)

A co mi tam, powtórzę się po raz kolejny, bo naprawdę, wielką radość sprawiają mi Twoje komentarze: dziękuję :)

Branoc, śpijcie dobrze :)

@FaLcorN Bardzo miło miło :)

Nie da się zaprzeczyć. Ja jestem pod ogromnym wrażeniem teledysku, zwłaszcza, że już swoje lata ma.

Dobrego, Kornel :)

@Nata_Kruk a to mnie cieszy, dzięki Natuś (mogę tak?) :)

@Bożena De-Tre

Pięknie.

Dziękuję za komentarz, bardzo mi miło, że wpadłaś :)

Opublikowano

@RomaAleż przemiły jest Twój komentarz. :))) Wyjaśniam - nie jest obiektywny, bo zawsze z jego ust płynie "wspaniale", "pięknie" , "świetnie" i tak dalej, zawsze mu się podoba, nawet najprostsza rymowanka. Nic mi po tak "niekonstruktywnym recenzencie". :))) No a blaszka - żartujemy wspólnie, bo słyszę komentarz: "kurde blaszka, znowu zalane ulice w Krakowie", a ja przestawiam przecinek i słyszę: "kurde, blaszka! Znowu zalane ulice w Krakowie". Przecinek ma moc! Tak jak wiersze :))) Zwłaszcza Twoje wiersze. Pozdrawiam ciepło. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      To przepiękna zwrotka warta najlepszych poetów ! I ostatnia też złota warta. Gdyby udało się dotrzymać kroku pozostałym ... 
    • @Poezja to życie Dobrze prawisz i rym jest...  
    • @Jacek_Suchowicz Piękny wiersz o zbliżającej się jesieni. Pozdrawiam serdecznie

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • W koszulce pirackiej i mycce z czaszką, Pochylony nad balią z praniem, Pianę wzbijałem ku niebu – chlup, chlup, Wiosłem szarpałem ocean zbyt spokojny.   Wichry w koszulę łapałem na kiju, Kurs obierałem – ahojj! – wołałem. Ster trzymał mój język, nie ręce, Żagiel inspiracją: tam, gdzie wiatr dmie!   Świat zmierzyłem bez lunety i bez map, Z oceanem biłem się z tupotem i krzykiem. Gwiazdom nie wierzyłem, bo mrugają okiem. Ja wam dam, wy żartownisie, dranie!   Na Nilu mętnym, wezbranym i groźnym, Szczerzyłem kły z krokodylem rozeźlonym. Ocean zamarł, gdy dryfem szedłem – skarpetki prałem, Rekin ludojad nad tonie morskie skoczył i zbladł.   Na prerii mustang czarny jak moje pięty, Ogonem zamiótł mi pod nosem – szast! Wierzgnął, kopytem zabębnił, z nozdrzy prychnął, Oko puścił i w cwał – patataj, patataj!   Na safari gołymi przebierałem piętami – plac, plac! Słoń zatrąbił, nie uciekłem, w miejscu trwałem. W ucho dostał, ot tak – i odstąpił: papam, papam. Został po nim tylko w piasku ślad i swąd.   Lew zaryczał – też nie pękłem, no nie ja! W pierś bębniłem – bim, bam, bom – uciekł w dal. Ciekawskiej żyrafie, mej postury chwata, W oczy zaglądałem – z dumy aż pękałem.   A na kontynencie płaskim i gołym, Jak cerata w domu na stole świątecznym, I strusia na setkę przegoniłem – he, he! Bo o medal z kartofla to był bieg.   Aż tu nagle: buch, trach, jęk – strachem zapachniało! Coś zatrzęsło, coś tu pękło – to nie guma w gaciach... Łup! okrętem zakręciło, bryzg mi wodą w oko, Flagę z masztu zwiało i na tyłku cumowałem.   Po tsunami pranie w błocie legło, Znikły skarby i trofea farbą plakatową malowane, Z lampy Aladyna duch też nawiał – łotr i tchórz, Kieł mamuta poszedł w proch, złoto Inków trafił szlag.   Matka w krzyk „Ola Boga!” – ścierą w plecy chlast! Portki rózgą przetrzepała jak to dywan. Aj, aj, aj, aj! chlip, chlip! to nie jaaaa... Smark, smark, łeee – nawyki to z przedszkola.   Z domku, skrytym w kniejach dębu, ot kontrola lotów. Słyszę łańcuch jak klekoce, rama trzeszczy. Dzwonek – dzyń! błotnik – dryń! szprychy aż pękają. Kłęby kurzu w dali widzę – nie, to nie Indianie.   To nie szeryf z gwiazdą pędzi na rumaku, To nie szalik śwista (z klamrą...? e tam) Ojciec w drodze z wywiadówki – coś mu śpieszno. Aż mnie ucho swędzi, no to klapa, koniec pieśni...  
    • 1) - Łaskawy, zasłużony, zasłużony… dobry, dobry, dobry… - bry, bry… ( Zasypia znużony)                          2) Łaskawy, szczery, szczodry… i niedobry. Frajer ! Święty – przez lucyfera zaklęty. Taki diabli bajer…          
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...