Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Milcz do mnie jeszcze

Bo twoje milczenie

Ust moich słodkie wywołuje drżenie

I każdym słowem niewypowiedzianym

Leczysz mą duszę i zabliźniasz rany

 

Milcz do mnie jeszcze

W twych oczu spojrzeniu

Widzę co czujesz, pomimo milczenia

Twe oczy błądzą po ciele mym wszędzie

Czuję że się zatracam w tym obłędzie

 

Milcz do mnie jeszcze

Dotyk twoich dłoni

Sprawia że ciało moje całe płonie

I jestem twoja, dzisiaj i na wieki

W błogiej rozkoszy zamykam powieki

 

Milcz do mnie jeszcze

Choć wciąż nic nie mówisz

Wiem że znów kiedyś u mnie się pojawisz

Splecione ciała w uścisku miłosnym

Znów się połączą milczeniem radosnym

Opublikowano

@Izafreya Kłaniam się i jestem pod wrażeniem. Romantyzm ujęty w formalnej dyscyplinie, to dziś nieczęste. Przepraszam za śmiałość, ale od razu po przeczytaniu włączył mi się tłumaczy instynkt i nie odpuścił, aż nie znalazł potencjalnych ulepszeń. Pierwsza cyfra to strofa, druga to wers - proszę skorzystać, jeśli uzna je Pani za stosowne.   

 

2, 3 Widzę twe uczucia, skryte w milczeniu

3, 2 Czuję twoje dłonie

3, 3 Od ich dotyku moje ciało płonie /lub/ Pod ich dotykiem...

4, 2 Nie trzeba mi twych słów

4, 3 I bez nich wiem, że przyjdziesz do mnie znów

Opublikowano

@Andrzej P. Zajączkowski bardzo dziękuję za miłe powitanie oraz za sugestie, za czas spędzony nad moim wierszem, i bardzo doceniam te wskazówki, jednakże pisałam wiersz tak aby miał i rym i rytm, i gdybym użyła niektórych Pańskich zamienników, wiersz nie byłby rytmiczny. Nad pozostałymi zastanowię się jeszcze, i jeszcze raz pięknie dziękuję i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • I. Ostry przypadek weny zakończony hospitalizacją oraz długotrwałym leczeniem.   Lewatywą ze słowa żula spod sklepu, któremu od zawsze brakuje dwa złote.   Kierowniku złotousty, na bułkę, na bułkę.   II.   Nie ma co rozmieniać na drobne zastanej rzeczywistości  w doskonale zastanym powietrzu. Którym ostatecznie oddychamy, wbrew  brodatym naukowcom. Groźnie łypiąc znad okularów, koniecznie drucianych, twierdzą, że trujące.   Z drugiej strony, może się zdarzyć, że wszystko to tandetna makieta, mieszkamy pośrodku niczego, na spłachetku jałowej ziemi.  
    • Witaj, Leno. Odczytałam w Twoim wierszu uroczą lekcję dla każdego - szukajmy w życiu równowagi i harmonii. Dobry, kojący tekst dla targanych skrajnościami. Dla mnie jesień jest - podobnie jak dla Twojego peela - bardzo wyciszająca, niemal przytulna. No, ale ja to typowa jesieniara jestem :) pogodnego dnia: )
    • Dzień dobry, Alicjo. Twój wiersz jest pełen lęku, pomimo że peel wydaje się dość lekko o nim opowiadać. Lęk przed wolnością, to w gruncie rzeczy lęk przed życiem. Czy ono jest trudne? Po prostu jest i trwa, podobnie jak wolność - to tylko (i aż tylko) przestrzeń, którą otrzymaliśmy, aby w niej... istnieć, działać, rozwijać się, wchodzić w relacje z innymi bytami. Świadoma rezygnacja z tego to śmierć za życia. Boimy się cierpienia, a przecież to tylko ciśnięty do rzeki kamień. Kręgi rozejdą się po wodzie, ale w końcu zanikają, a rzeka płynie dalej. miłego dnia :)
    • Jesień ma wiele odcieni, od beżu po rdzawo-zgniłe. Jedne przynoszą nadzieję, inne odebrać chcą siłę. A gdyby tak wszystkie wymieszać, na sercu położyć jak bukiet, by wreszcie zabiło miarowo, a w oczach pogodny był smutek.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...