Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Twoja twórczość Aniu jest tak niezwykła i oryginalna, że zasługuje raczej na jakąś poważną oprawę, a nie zmianę portalu.

To co mogłabym Ci ewentualnie zaproponować, jeśli jeszcze tego nie wiesz, to zabawę z edycją, wyborem różnego rodzaju czcionek czy wielkości wg własnej fantazji, abyś zobaczyła, że tym także można odrobinę pomóc słowom.

Tutaj np. jedną część zmieniłabym w italiku

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

 

 

jeśli rozwiniesz, zobaczysz swój tekst na środku i w innej czcionce.

Taka jedynie moja skromna propozycja.

 

Wszystkiego dobrego :-)

Affcia ;-))

Opublikowano

Przecudowny klimatyczny wiersz. Jakże trudno w naszej przestrzeni estetycznej szukać podobnych twórców. Niedość że w gwarze to jeszcze z nutą patriotyzmu. Oczywiście znajdą się malkontenci patrz powyżej którzy ograniczyli by twórczość autorki do jednego portalu i jeszcze narzucili sposób pisania wg swojego widzimisię. Jest to zupełnie niepotrzebne. Styl którym posługuje się annna2 jest rozpoznawalny i powszechnie lubiany. Moim zdaniem ile by nie istniało portali poetyckich to na wszystkich powinna jej twórczość się pojawić bo nie jest to poezja o niczym tylko jest unikalnym dobrem narodowym.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dzięki za miłe słowa- chyba mnie przeceniasz- ale dziękuję bardzo.

Dzięki- masz rację. Skorzystałam z Twojej propozycji.

Trochę jeszcze błądzę- tu jestem od paru godzin

 

@Robert Witold Gorzkowski Dziękuję Robert.

Dzięki za zaproszenie

@Dagna To gwara warmińska

Opublikowano (edytowane)

Wyborny wiersz. Warto sięgać do rodzimych, lokalnych gwar, dialektów, narzeczy, pielęgnować ich bogactwo, aby nie były jedynie częścią festynowego folkloru, kolorową cepeliadą, ale mogły wciąż pozostać żywe. A życie dla języka to poszukiwanie w nim potencjału do wyrażania emocji, wrażeń, doświadczeń, przemyśleń i nawiązanie do wspólnoty, którą ten język łączy. Powyższy utwór jest tego pięknym świadectwem.

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Annna2Chyba się powtórzę, ale świetnie się czyta Twoje teksty. Czasami czytałam w gazecie Edwarda Cyfusa i mniej rozumiałam, niż czytając Twoje wiersze. Właśnie otrzymałam książkę Joanny Wilengowskiej "Król Warmii i Saturna" - dzięki Tobie znowu wracam do historii (w szerokim jej znaczeniu) Warmiaków , o przepraszam Warmjoków. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Bardzo dziękuję. Bałem się, że wiersz będzie za trudny w odbiorze, a tak nie jest :) @Annna2 Miłość analogową wplotłem w cyfrowy świat komputerów i ich programów. Dziękuję.
    • @Marek.zak1 Raczej natręctwa. Dziękuję za serduszko.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Sąd Ostateczny nie może być później jak w 2.502.025, a mamy 2025   Dzisiaj, kiedy ulepionych jest ok. 8 miliardów, to na jeden kilometr kwadratowy przypada 50 sztuk, więc luzik.  Na zmartwychwstanie już teraz czeka 110 miliardów obróconych w proch. Kolejka potencjalnych podsądnych Jezusa liczy więc 118 miliarda dusz.  Gdyby on dzisiaj przyszedł sądzić, to na kilometrze stanęłoby 755 podsądnych. Tyle jeszcze dałoby radę stać bez ocierania się, trzymając łapy skromnie.  Dla przykładu, w Watykanie, na kilometrze stoi, klęczy ich prawie 2000.  Jutro taki sąd mógłby odbywać się na Wielkiej Pustyni Wiktorii w Australii. Dałoby się postawić dla każdego dwójeczkę. Pewnie byłaby wtedy w cenie kamienicy czarnkowej dla salcesoniarza od diabłów.   Obecnie na kilometrze lądu mieszka 755 osób,  Aby oczekający na wyrok ostateczny mieli warunki do przeżycia oczekiwania, liczba ta nie może wzrosnąć więcej jak 3300 razy, do osiągnięcia stanu ok  390 bilionów. żywych i wskrzeszonych. Ponieważ w rok rodzi się  ok. 0.15 miliarda, to te 390 bilionów pojawi się za jakieś 2.500.000 lat Będzie wtedy 2.502.025 rok.  I to będzie ostatni moment w którym bóg (w jakiejś postaci) powinien zrobić sąd ostateczny, gdyż po tym terminie nadwyżki żywych i ożywionych będą się topić, bo lądów zabraknie.  Ale nie tylko to, gdyż nie można wykluczyć miliardów stratowanych w następstwie paniki wywołanej strachem.    W efekcie takiego dramatycznego zatłoczenia jedna trzecia może Sądu nie dożyć a już dożytych, przeżyć. Dlatego, w trosce o nasze zdrowie i życie, Jezus, ew. bóg ojciec czy duch, powinien zjawić się najlepiej za 1.500.000 lat, ale nie później jak w 2.502.025 roku. Od teraz, tj. 2025 roku, sporo jeszcze czekania na niebo, ale damy radę - czas tak szybko upływa. Miliardy dłużej na to już czekają i nie pyskują   Przy okazji powyższych rozważań, wyszło mi, że:    - tęgie dostojności dostały cynk, iż to sądzenie, to strachy na Lachy dlatego tyle wśród nich rozpusty i ulegania zboczonym, zbrodniczym pokusom.   - też i to, że wedle paciorków  i koronek, są oni jedną rodziną  po protoplaście Abrahamie, co zapewne tłumaczy lubość z jaką wzajemnie się żrą i hejują.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...