Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla przyjemności,

żeby przeżyć,

choćby przypadkiem -

zabijamy.

Krew płynie w nas,

nie by dać życie,

lecz by ją móc

przelewać w plamy.

 

Już przyszła nam apokalipsa

i nowy świat się rozpoczyna:

wygnanie,

Kain zabił Abla,

Abel morduje zaś Kaina.

 

Kiedy zmęczony koszmarami

nocy - choć białej - najczarniejszej

pod kołdrą kryję się przed Bogiem,

wciąż w głębi gdzieś

za tobą tęsknię.

 

Widzę jak stoisz

sama, Soniu,

jak w twoich oczach iskry płoną.

Twoja bezbożność

i twa świętość,

kradną blask gwiazdom

i ikonom.

 

Cierpisz na ciągły brak współczucia -

twój los nikogo nie poruszy,

bo sprzedawałaś swoje ciało,

a nie jak inni

resztki duszy.

 

Odejdźmy razem w zimną otchłań

kolonii karnej,

najkarniejszej,

ty dasz mi biały śnieg sumienia,

ja tobie robaczywe serce.

 

Niewola zrzuci nasze więzy:

wyruszmy w przyszłość bez pamięci

i żyjmy razem

w naszym Niebie

wybrukowanym z dobrych chęci.

Opublikowano

Liryczna wersja Zbrodni i kary, trafiająca w samo sedno. Najbardziej trafna poniższa strofa:

 

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Potępienie społeczne często dotyczy tego, co widoczne i jakby podsunięte z premedytacją przed oczy, a nie szuka prawdziwej winy i osób za nią odpowiedzialnych. 

Opublikowano

… przeczytałam z wielkim uznaniem, pięknie podane clou dramatu młodych ludzi - Raskolnikowa i Sonii.

Uwielbiam Dostojewskiego, wybaczam mu wszelką polonofobię ( i całkiem niedawno znów zwiedzałam pewne miasto śladem dzieła wielkiego Fiodora…), pozdr.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...