Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Alicja_Wysocka Czy ten wiersz, podobnie jak poprzedni, również posiada adresata? Nie potrafię domyślić się kontekstu. Przychodzi mi do głowy próba poderwania lub kokietowania poety.

 

Zauważyłem też bardzo zbieżne w budowie rymy:

  • miał -> miauuu,
  • zjesz -> jeż,
  • kont -> kąt,
  • mieć -> miedź.

Uważam, że to było zamierzone. :)

Opublikowano

bo on jest zawsze taki konkretny

jak już coś powie sens musi być

stąd dotąd myśli jeszcze heretyk

w osobowości twojej już tkwi

 

nie widzi wokół drobiazgów żadnych

a subtelności nieznana rzecz

gdy się przytula czułości skradnie

a z której strony nie ważne jest

 

byle co zjada byle co gada

nieogolony kuje jak jeż

lecz cudnie mruczy czaruś nie lada 

i musisz ulec czy chcesz czy nie

:))))

Opublikowano (edytowane)

...miauuu

 

w izbie przy piecu stoi koszyk

gdzie słodko piątka kociąt drzemie

lecz - choć to przecież środek nocy

szósty kocurek nie śpi jeszcze

 

z makatki która zdobi ścianę

wróble uciekły hen na pole

byłoby niezłe polowanie,

gdyby za nimi maluch pobiegł

 

lecz jego kuszą inne hece

wąsaty zegar północ wybił

księżyc w szlafmycy szczodrze leje

srebrną śmietankę wprost do miski

 

przez sień godziny się turlają

jak kłębki wełny granatowe

w kącie narzeka gdzieś na starość

zrzędliwy i kulawy stołek

 

kociak po całym domu hasa

na strzępy rwie ruchliwe cienie

tak będzie szaleć aż do rana

nim świt go zmorzy ciepłym mlekiem

 

 

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Alicja_WysockaA mnie Twój rozkoszny wierszyk przypomniał dwa limeryki odnośnie "piątego kąta" i tego przyziemnego materialisty - adresata wiersza.

 

Pięć kątów Marty

 

rozczarowany był Franco z Malty

gabarytami mieszkanka Marty

gdzie tak ciasne cztery kąty

lecz jak piecyk szczęściem piąty

bo i cieplutki i dość rozwarty

 

Short Message Service

 

sms Luśki do Heńka z Koła

czy o miłości przekonać zdoła

on konkretny niemożliwie

na co dziesięć słów tej dziwie

to nie siort mesydż lecz epistoła

 

Miłego dnia Alicjo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Co moze sie stac w sekundę Można się narodzić Umrzeć Można spojrzeć przez okno Ułożyć rym Mozna się zakochać Nienawiść zabiera więcej czasu Można mrugnąć Można coś zacząć lub skończyć Wszystko i nic Świat się zaczął i zniknie w sekundę
    • @Natuskaa Dziękuję i również pozdrawiam. 
    • obietnice jak latawce  zachwycają pięknem  gdyby tak...   podziwiamy je  dają chwile nadziei  odrywamy się od ziemi  tam w przestworzach  wspaniały świat    nie musimy śnić o jutrze  już dziś je pokazano    nagle zerwał się sznurek  obietnice uleciały w siną dal  wracamy do codzienności    świat nie lubi pustki  w górze następny latawiec  z piękną przyszłością    5.2025 andrew 
    • Miły mój, czy miłość prawo posiada  Rozmazać wokół drzewa  W mgłę nieważką   Czy wolno jej tak znienacka dopadać  Porządek świata gniewać  Czy stać się porażką   Miła ma, nikt jej nigdy nie zapytał  Dlaczego oczy zmienia  W studnie głębokie   Czemu przed poznaniem tak skryta  Loty wysokie docenia  Z zielonych okien   Miły mój, czy poświęceń jest warta  By przed sobą klękać  W zapomnieniu   Czy prawda to, że jej siła nieodparta  Sprawia, że stal pęka  W okamgnieniu   Miła ma, powiedz czy klucz staje mierzy  Czy gna przez błękity  Pomiędzy snami   Pozbądź się leku, gdy ku tobie przybieży  Wtedy zachody i świty  Po kres roku porami
    • Warto czasem przystanąć, odczekać krótką chwilę, przed lustrem, w półmroku oświetlanym przez świece oczu tak żółtą i ciepłą barwą, jak dzień późnego sierpnia, którego tak nie chcę stracić.   Ze świec wytapia się wosk.   Ludzie woskiem stopionym rysują obraz przyszłości, ładnej, lecz nieprawdziwej - co z tego, że nieprawdziwa?   Kolejny galon wosku przyniósł ze sobą postać. Kim jesteś?   Czy to Ikar? Nie, Ikar już dawno upadł. Za co? Dlatego, że umiał marzyć? Nie. Zdradził go własny wosk - rozmoczył pióra skrzydeł i w jego kałuży do dzisiaj tonie złudzony barierą na niebie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...