Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Mieliśmy małe dłonie lecz

wystarczające na gesty przyjaźni 

mieliśmy małe stopy a chcieliśmy przemierzyć cały świat 

trzepotał biały żagiel   wyobraźni 

dął nam w twarze południowy wiatr

 

cóż z tego że wszystko wokół było

małe

rzeka jej zakole zieleń trawy

kępa drzew znajomych dalej pole 

miejsca  zabawy

 

były to dżungle

równiny niezmierzone

ocean z głębinami

tajemnicze dalekie 

pod każdym niebem

nic nie mogło nas zatrzymać

żadna siła nawet czas

 

 nie wiem jak żyć  

wtedy wiedziałam

czy to zagadka?

nie to proste

wtedy się poddawałam

iluzji marzeń 

teraz iluzji rzeczywistości 

Edytowane przez Stary_Kredens (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

wiek określa chciał czy nie chciał nasze myśli

i o miejscu przypomina na tym świecie

u niektórych wzrok pozostał jeszcze bystry

bo hołubią w swoich sercach małe dziecie

 

bardzo ładnie opisujesz swe dziecinstwo

świat zachwycał i uwodził marzeniami

nie dostrzegał i przebaczał złości wszystkie

w każdym jakieś małe dobro umiał znaleźć

 

dziś rozjątrzasz rozdrapujesz każde słowa

masz dłoń dużą ale barier wręcz bez liku

proponuję te bariery zaraz schować

a ożyjesz dniem wstającym wraz ze świtem

:))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Metafor dopełniaczowych raczej powinno się unikać, a na pewno w takich zbitkach, gdzie sprawiają, że tekst staje się pretensjonalny.

 

Niezgrabnie wyszło.

 

 

Masz pecha z tymi puentami. Od nastrojowych, subtelnych retrospekcji przechodzisz do banalnych, prymitywnych (poetycko) podsumowań, które są prawdziwymi mood killerami. Nie kończ wierszy komunałami, pozostaw odbiorcę z obrazem i jego niepowtarzalnym klimatem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...