Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zsiniałe usta
skamlą
krzyczą szeptem.

Tak głośnym,
że aż cichym.

Tak ostrym,
że aż łagodnym.

Proszą
o Ciebie...

Opublikowano

Alter Net, dlatego zamieściłam to moje pisadło tutaj, żeby inni patrząc na nie "chłodno" mogli mi pomóc dojść do tego co zmienić.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak, jest tęsknota, jest ból, jest banał.

najcieżej jest napisac wiersz o bólu i tęsknocie bez banałów - tu się nie udało.
unikałabym krzyczenia szeptem, okrpnie wyświechtane to; wielokropek na końcu do kitu, nie stawiałabym, po co? zeby oddać zamyślenie? to najgorszy sposób - zamyślenie powinni wynikać z treści, a nie wielokropków. Zabiegi typu 'tak głośny, że aż cichy' to raczej marne próby paradoksów? ^^ sama nie wiem...

na koniec dodam tylko, że masz ziarnko, które moznaby wykorzystać - trzeba tylko chcieć i słuchać obecnych tutaj, choć z jednym zastrzeżeniem:



jasne, wszystko mogłoby być dobre.

Do pracy rodacy

pozdrawiam ciepło
Iga
Opublikowano

Prostota, skromność, dla mnie świetnie obrazuje uczucie tęsknoty, jakby niewysłowione, a jednak... To subiektywne uczucie, ja czuję w 100% ten wiersz, a emocje trudno objaśnić, tym bardziej przekonać do nich.

Opublikowano

Irma, liczyłam na twoje święte oburzenie faktem, że ktokolwiek zdołał się wyrwać z kieratu wiecznej i suchej krytyki, niekiedy wymuszanej i... ominę to słowo. Jakże trudno jest znieść fakt, że ludzie mają odmienne gusta. Ja miast współczuć twoim facetom, łącze się w bólu z ofiarami twych komentarzy ;))

pozdr.

Opublikowano

tekst jest tak słaby że ciężko go wierszem nazwać, wszystko tu opiera się na dwóch oksymoronach (bo jeden dwa razy)
krzykiem ciszy
i łagodnym ostrzu
które swoim prymitywizmem zaszkodziłyby każdemu tekstowi, a tu robią za siłe nośną... nie tędy droga...
no i do malwinki - powiedz koleżance, że rozumiesz co czuje, pocisz ją, kup czekoladę, ale nie mów że to dobry wiersz, bo to wręcz niegrzeczne (a już na pewno nie rób tego w stakim stylu (obrażając innych)
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Za motylka plusik. Pozdrawiam.
    • @UtratabezStraty Wiosna, robi na mnie wrażenie, owszem, nawet zima, ale jesień -  największe.  Najmniej poetyckie jest dla mnie lato, szczególnie to gorące i bardzo słoneczne. Plaża - chyba za karę.   Wiesz, kiedyś szłam październikowym, ciepłym jeszcze wieczorem, taką spacerową aleją w parku, po obu stronach stare liściaste drzewa, rozświetlone światłem reflektorów padającym z dołu -  a liście drzew, sypały się jak złote pieniążki z nieba. Bajka... :)  
    • @Berenika97 Bereniko. Twój wiersz widzę jako manifestację władzy kobiety która  nie leży w tym, co podziwiane, lecz w tym, co niepojęte. W jej zdolności do spalania ram, w których próbuje ją zamknąć świat. Przesadziłem ?
    • ... szlaban, a pana... bal zsypu dam.  
    • @Berenika97     Bereniko, Twój komentarz czytam jak głos człowieka, który widzi dalej niż horyzont. W świecie, gdzie tak łatwo dać się porwać prądom cudzych narracji, Ty wybierasz stabilny grunt – powietrze i światło zamiast solanki i sieci. To świadectwo nie tylko inteligencji, ale i filozoficznej postawy: rozróżnienia między tym, co wciąga, a tym, co daje wolność. W Twoich słowach jest także nuta wrażliwości, która przypomina mi scenę z filmu "Adrift"  (41 dni nadziei)   Shailene Woodley (w roli Tami Oldham) i Sam Claflin (w roli Richarda Sharpa) - wyspa gdzieś na Pacyfiku, on i ona młodzi i piękni, zachód słońca. Na jachcie Richard mówi: „Przyjdź wieczorem,  przygotuję pysznego tuńczyka. Lubisz ryby?” A Tami odpowiada: „Jestem weganką. Lubię ryby…... ale żywe!” Te słowa, w cudownej scenerii młodości i przestrzeni, wywołują we mnie subtelne drżenie serca. To zdanie było jak etyczny manifest w jednej chwili – subtelny, a zarazem mocny. Tak samo brzmi Twoja fraza: „omijam dorsze, karpie i sieci rybiej męki” – to coś więcej niż obraz, to wybór aksjologiczny, który łączy rozum z empatią. Rzadkie i piękne połączenie: intelekt i serce w dialogu z wolnością.   Dziękuję pięknie :)     @Alicja_Wysocka Alu.  Sama kazałaś mi nie przesycać. To się hamuję. Wszedłem na chwilę w twórczość lekką. Dziękuję :)     @Marek.zak1 "Śledziary". Nie brzmi apetycznie. Dobrze, że przed wojną a nie za Tuska. Dziękuję :)     @Naram-sin Nigdy jej nie widziałem, ale tak ją sobie wyobraziłem :) Dzięki za koment. Dobrego.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...