Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Serduszko zostawiam za limeryk, bo, mówiąc szczerze, ta liryczna część mnie jakoś nie przekonuje.

A co do używania/nadużywania tego typu wtrętów, to na pewnym etapie stają się one swego rodzaju maniactwem, bardzo trudnym do opanowania dla wielu.

Poza tym myślę, że w ostatnich latach, a właściwie kilku dziesięcioleciach, nasza kultura językowa znacznie podupadła. W znacznym stopniu przyczyniają się do tego masowe produkcje pseudokultury i popisy różnej maści artystów, epatujących prymitywnym, wulgarnym językiem. Skutek jest taki, że to co było kiedyś w sferze publicznej niedopuszczalne, dziś jest społecznie akceptowane.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

a mi się wyrwie jak z automatu

na przykład dzisiaj na skrzyżowaniu

ja mam zielone chcę dodać gazu

wyjeżdża opel za kółkiem pani

 

macha mi ręką chyba przeprasza

w ręku telefon zapewne gada

że zagrożenie dla innych stwarza 

mi się wymknęło k-a mój kolego

 

na buzi widać inna profesja

a człek żałuje - ostro zbyt może

lepiej przeprosić popełnić nietakt

niźli pier...ć i zgnieść jak orzech

:))

 

Edytowane przez Jacek_Suchowicz (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Wczoraj sarenka Polka Mała prosto pod audi mi wleciała i czy przeklęłam nie pamiętam k...a wszak ja nie jestem święta.Wręcz koniecznością jest przekleństwo .......szkoda że wcześniej Andrzeju nie znałam Twego utworu...coś bym jej na ''odejście ''zacytowała.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...