Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Alicja_Wysocka... Ala,  aż sobie dwa razy przeczytałam i.. widzę tę treść w kabarecie...

w którym  jest "baba".. ale nie pamiętam jak się grupa nazywa, bom bez TV i daaawno

kabaretów nie oglądałam.

Kobiecina.. pije dwa litry dziennie, a chora... ;).. :)) Ślę uśmiechnięte pozdrowienie... :)

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Jacek_Suchowicz Jacku,

no trudno każdemu dogodzić. Właśnie dzisiaj z rana moja dobra znajoma odsyłała mnie do moich najpierwszych wierszy, których to, teraz się wstydzę,

Ona mówi, że mam pisać prostym językiem, bo jak przekręcam i wymyślam słowa,

to ona się zastanawia czy nie zachorowałam, ma być kwiatki-bratki i tyle,  że nie rozumie, itd...

Nie upieram się, że to wiersz górnych lotów. Każdy ma lepsze i słabsze, i gorsze.

Ja wiem, że Ty mnie trzymasz przy poetyckim życiu, ale może mi się zwoje mózgowe przepaliły? Ile można piłować na pełnych obrotach?

Jeszcze jedno pytanie - po co?

Wejdź proszę na wiersz Rusłana pt. Smutny wiersz o miłości.

Poczytaj komentarze pod nim, zastanów się czy w ogóle warto pisać.

Przecież AI pisze lepiej od niektórych poetów. Jak jeden z drugim się nie przyzna, to jeszcze skomentujesz i pochwalisz, no i na co komu siedzieć, ślęczeć, liczyć, szukać puenty, melodii, rytmu, fajnych rymów, średniówek itd. itp. AI zrobi to w sekundę!

Za chwileńkę znikną poeci jak niepotrzebne już dzisiaj zawody :/

Opublikowano

Lubię ludzi z poczuciem humoru, a w Polsce nie ma ich w nadmiarze, więc "masz u mnie plus, plus jakiego nie miał nikt u nikogo". O odnosząc się do odpowiedzi, której udzieliłaś Jackowi, to muszę powiedzieć,że nie tylko Tobie wyczerpują się pomysły. Ja szczęśliwie mam dryg do limeryków, więc nimi czasem zaprzątam sobie głowę. A w związku z wierszykiem znalazłem dwa:

 

Znawca wina?

 

tyś młodym winem rzekł Max z Alzacji

prześlicznej Ingrid i nie bez racji

bo choć była dziś skwaszona

osłodziła ją mamona

i dopuściła do degustacji

 

Kiper?

 

Klaus rozsmakował się w Hanowerze

jak w starym winie w młodziutkiej Wierze

wzrokiem węchem smakiem głównie

aż spytała raz w południe

jeśliś nie kiper to nie uwierzę

 

Pozdrowionka Alicjo.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jeśli chodzi o kwiat doniczkowy, to jeszcze nic straconego... trzeba tylko o niego zadbać :)   Pozdrawiam
    • Strasznie się bałam. Nieznane miasto i ludzie, morze ludzi. Co to za miejsce, gdzie jestem? Pytałam, ale nikt nie odpowiadał. Rozglądałam się przestraszona nie mając pojęcia, co zrobić, gdzie iść. Tak strasznie się bałam... I nagle zobaczyłam przed sobą mojego tatę. Wysoki, postawny stał przede mną i patrzył na mnie.  - Tato, tato, nie wiem jak wrócić do domu! Nie wiem, gdzie jest nasz dom! - Zaraz dam ci pieniądze, a ty wsiądziesz do taksówki i wrócisz do domu.  Zerwałam się i usiadłam na łóżku. To był tylko sen, ale byłam przerażona, a serce biło mi jak oszalałe. Zły sen. Zgubiłam się i nie potrafiłam odnaleźć drogi do domu. Dobry sen, bo pojawił się w nim mój tatuś i pomógł mi. Zmarł dziesięć lat temu.  Dziękuję, tato. :)   
    • Święty Vincent Van Gogh ze Świętym Tupakiem Shakurem gawędzą sobie całkiem lekko i ślamazarnie o sztuce słuchając wywodów Świętego Salvadora Dali. Siedzą na chmurce najprawdopodobniej (fakt, wolałbym ich widzieć w Avalonie) rzecz możliwa że ma to miejsce wysoko i możliwe że raczą się winem... Obecność tam wina jest zresztą nieustalona i może uchodzić nawet za wątpliwą (autor niniejszego nie widzi w tym kontrowersji)   Cieszą się i śmieją, że tam na ziemi (nisko) śpieszący się ludzie, gdzieś pełzający na półgwizdka mają do dzisiaj z ich twórczością problem właściwie raduje ich myśl przezabawna że tych problemów wciąż jest tak dużo (są tacy co uważają że prawie najwięcej)   Święci Van Gogh, Tupak i Dali chętnie przyjmą do swojego grona gdzieś za lat więcej niż dekady Świętego Kevina Smitha reżysera Sprzedawców 1, 2 i 3 który tak przepięknie sprzedaje Amerykę   Poza tym jak już go przyjmą do swoich cóż żart z ziemian uda im się wybornie majętnie i ponownie (zwykło się mawiać, że żartownisie górą) (wbrew pozorom kobiety tych tez czasem nie lubią)   Niestety, tacy jak oni, takich jak ja nie widzą tam w roli swoich sekretarzy co ma ten pozytywny efekt wręcz świetlny że mogę sobie dalej pisać co chcę jak chcę i do woli. Mogę nawet tym handlować.   Warszawa – Stegny, 28.03.2025r.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mam czego wybaczać... wyobraź sobie, że kiedy zobaczyłam na niebie jakąś smugę (meteoryt?) :)) pomyślałam sobie życzenie, no bo układ na niebie się zmienia i teraz potrzebuję nowego życzenia, na nowy czas, tak więc jak sama widzisz, wszystko jest ok.   Miłego wieczoru.
    • Wiosna i miłość chodzą w parze:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...