Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jesteś kimś
fajnie
chciałbym z kimś porozmawiać

lubię muzykę
czasem coś piszę
oglądam przeżywam
nic takiego

to nie to co ktoś
kto chce być tym
od tego lub tamtego

zdążyłem zauważyć
świat jest pełen rur i dziur
czasem trzeba coś odetkać
z czasem wymienić

ktoś zawsze się na tym zna
a ja wiem że nic nie wiem
więc może pogadajmy

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś trzeba zasypać, coś gdzieś doprowadzić, wymienić,

Wiersz taki trochę ziemny, a nawet podtynkowy :) bo gdyby te maski z ludzi pościągać...

Na plus.

 

Pozdrawiam :)

Opublikowano

@Natuskaa Dzięki za komentarz, wiesz... z jednaj strony tak, taki podtynkowy, ale bardziej mi chodziło o tzw. "kogoś" w znaczeniu od czegoś, czyli mającego konkretny fach z którym ludzie muszą się liczyć, no i kogoś (nikogo) który się zastanawia nad samym życiem, jego istotą. Rozmowa takich ludzi dla obu była by chyba bardzo abstrakcyjna, chociaż ten nikt rozumiałby tego kogoś, w drugą stronę byłoby raczej ciężko bo nikt jest inny jak nikt inny.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zamówiłem z piekła Wenę prosto od samego diabła dostarczył anioł kurier zapłaciłem duszą za pobraniem mam czternaście dni na zwrot potestuję poużywam potem zwrócę oszczędzę duszę i znów zamówię zamawiam też Wenę z Nieba zawsze płacę duszą przelewem Bóg nie przyjmuje zwrotów nie żal duszy na Niebiańską Wenę
    • Pory roku są dla nas metaforą Cykliczności świata Życiowych okresów Stanów ducha. Przyszła jesień jako metafora Przemijalności Smutku Depresji. A mi szarość nieba nie przeszkadza Nie przygnębia bardziej Nie odbiera ducha. To środek lata mi przyniósł jesień i bezśnieżną zimę -w jednym. I trwam w tym stanie dwóch pór roku Melancholii i nostalgii Niezależnie od aury pogodowej Od klimatu i szerokości geograficznej. To wspomnienie pewnej jesieni i zimy Przeszkadza szarością Przygnębia bardziej Odbiera ducha. I choćbym żył teraz pod niebem słonecznym Pomiędzy cykliczną wiosną i latem Czułbym aurę Tamtej jesieni i zimy.    
    • @Azraell Wiersz mroczny jak Twój nick, Azraelu. A przecież dzień dziś jasny, aż się prosi o trochę ulgi. Musiałeś naprawdę zaciągnąć słońce do piwnicy, żeby napisać coś tak ciężkiego? Choć… przyznam, wyszło przejmująco.
    • @Stukacz Zastanawiam się, czy nie warto byłoby rozbić to na kilka zdań, bo przy tak długiej frazie wiersz trochę traci oddech - choć klimat pozostaje mocny.
    • @kano Wiersz jest bardzo liryczny, miękki w brzmieniu, pełen tęsknoty - wszystko w nim płynie spokojnym rytmem. Zastanowiło mnie tylko jedno słowo: „szwędzą”. Wiem, że jest poprawne, ale ma dla mnie odrobinę potoczny, szorstki odcień i przez to wybija się z całej delikatnej tonacji wiersza. Może to tylko mój odbiór, dlatego zapytam - czy użyłeś tego świadomie, jako kontrast? Pytam z ciekawości, bo reszta jest tak subtelna, że to jedno słowo od razu zwróciło moją uwagę. Bo jeśli ma być koniecznie do rymu, to znalazłam jeszcze słowa błądzą  snują   krążą  migoczą przemykają
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...