Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

   

   Zapracowany

   Kot wylizuje szorstkim

   Językiem pępek

 

 

gorąc ból głowy

czarne skrzydła jak pancerz

gdzie deszcz mój drżący gdzie deszcz wzruszony?

 

 

                            *

 

„Z przyczyn złożonych i płycizn różnych

znał sekretarzyk wielu podróżnych.

Na jego brzegu małż, bałałajka,

przy tym karafka z łyżeczką szklanka…

 

Pierwszy nakładał łyżeczkę z czubem.

Mieszał się przy tym, mieszał ze ślubem.

Lepiej odłożyć jak bałałajkę,

dziwnie zdradziecką fałszywą bajkę…

 

Weź na łyżeczkę srebrną troszeczkę.

Żurawinową miała wstążeczkę,

uśmiech ozdobił jej małe plany,

gdy w usta słodki małż jej wybrany.

 

Były i inne gdzieś zasłyszane

na morzach, które niewyczerpane.

Tak jak sól słone, ciemne od treści,

żłobiły wnętrza złych opowieści.

 

I czy się w końcu listy dobrały?

By gusta sobie odpowiadały?

Onej na smaczek, jemu głęboko?

Wyssane z palca z wielką ochotą…”

 

               *

 

  niedyskretne słońce

  między nagie drzewa

  w półpustynny pejzaż

  a jej już tu nie ma

 

 

 

Inspiracja:

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Edytowane przez aff
, (wyświetl historię edycji)
  • wierszyki zmienił(a) tytuł na Otumana
Opublikowano

Akuratny mebelek

 

ma sekretarkę kustosz w Świdniku

która wśród panów jest na świeczniku

choć wiekowa to wciąż jara

więc jej szef się także stara

na staroświeckim sekretarzyku

 

Pozdrowionka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Subtelnie wywarłaś na mnie (na nas) presję.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Nie mam wyjścia, dopóki mam trochę czasu (a przecież wszystko się kończy) z wielką przyjemnością po - analizuję Twoje prze - ciekawe teksty. Ten wiersz jest jak zatrzymana w kadrze chwila – ulotna, a jednocześnie niezwykle intensywna. To takie podglądanie świata przez witraż utkany z emocji i wspomnień. Początek wiersza – "jeszcze wyczerpani z chmur, wykrwawieni , o nieba bogom skradzione" – tworzy potężny obraz zmęczenia po jakiejś walce, być może wewnętrznej lub uczuciowej. To uczucie "ledwo stoimy" mówi o wielkim wysiłku, który doprowadził do momentu idealnej harmonii. Przejście do "poznani ponad zachwyt, zatraceni, malinowo, w miriadach migotań" jest przepiękne. Użycie koloru ("malinowo") i światła ("miriady migotań") nadaje temu doświadczeniu zmysłowy, niemal magiczny wymiar. To opis jedności, która wykracza poza zwykłe poznanie – to zatracenie się w drugiej osobie w sposób absolutny. Druga część wiersza zmienia ton na bardziej intymny i proszący. "Utul, ugłaskaj we mnie , już marcowe przybłędy" to niezwykle czuła metafora. "Marcowe przybłędy" mogą symbolizować pierwsze oznaki niepokoju, wiosennego przebudzenia lęków lub powracające wspomnienia. Prośba o ich ukojenie jest głęboko poruszająca. Obietnica "wysłucham każde z twoich słów, z najcichszych barw" to przepiękny obraz. Sugeruje on słuchanie nie tylko uszami, ale całym sobą, dostrzeganie emocji ukrytych w tonie głosu, w tym, co niewypowiedziane. No i zakończenie – "by zawierzyć w to co nierealne, raz jeszcze" – spina cały utwór. Mówi o odwadze, by po wyczerpaniu i walce, po odnalezieniu harmonii i czułości, znów zaufać czemuś, co wydaje się kruche i nieosiągalne. To akt wiary w miłość, w drugiego człowieka, w magię chwili. Twój wiersz jest pełen pięknych, nieoczywistych metafor. Ma w sobie jednocześnie ciężar doświadczenia i lekkość nadziei. To opowieść o bliskości. Jak zwykle - utwór fascynujący. pozdrawiam -y.
    • Dla ciebie cebulka, to jak lilia.  A dla mnie jedynie smrodek. Kiedy cebulka w jedzeniu miła i co ja teraz zrobię?   Pyszna cebulka, ona kochana, czy można obie pogodzić? Bo na cebulkę nic nie pomaga, a ona powie: "znów smrodzisz".
    • natura jak kobieta  przebiera się często  spogląda na taflę jeziora  robiąc miny  chętnie by się głośno zaśmiała  lubi jednak ciszę  i szmer strumienia o poranku    myśli co teraz ubrać  jesień  robi codziennie makijaż jest kolorowo   dziś pobawi się  ze słońcem  umyje w ciepłym deszczu  wiatr susząc ją  potarga fryzurę  lubi luz    w każdej porze roku ma frajdę    10.2025 andrew   
    • @Łukasz Wiesław Jasiński oj powiem ci nie obejrzałam połowy filmów, to jesteś melomanem:) 
    • Żal boli czy dokucza kto o tym wie umysł czy dusza   Czy żal jest  prawdą a może złudzeniem które kłamie   Albo światłem które zwycięża nie tylko ciemność   Żal to daleka czy  bliska droga do czegoś   Co rodzi lepsze jest nadzieją nie pustką
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...