jedni potrafią splatać wianki
inni koszyki lub warkocze
a ja uwielbiam pleść trzy po trzy
i czasem wyjdzie mi bełkoczek
z pestkami łykam bez gryzienia
jak świeże wiśnie dyrdymały
najlepsze własnej są roboty
i prosto z mostów bardzo śmiałych
wiesz że zapasik miewam spory
jeszcze się weźmie i zepsuje
od surowości można umrzeć
a niekoniecznie chcę na smutek