Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

polka wraz z Polką w tany wyrywa

a z pyrów  z gzikiem jeszcze w nas wigor

ktoś prześcieradłem urodę skrywa

spuśćmy zasłonę na taki rygor

 

ciekawą scenkę dziś przedstawiłaś  

ludzie jak ćmole lgną do marketów

smak świeżych warzyw - zdrowie i siła 

kasa zostaje żyje się lepiej

:))

 

Opublikowano (edytowane)

@Bożena De-Tre ... tak.. scenka z życia, lubię tego typu obserwacje. Dziękuję. 

 

@violetta ... @m1234 ... niewiele wiem, Wy tak między sobą...?

 

@andreas ...  miło... :) że przypadło, pomimo... że inaczej , Dziękuję, także pozdrawiam.

 

 @Stracony ... tak powiadają tu i ówdzie, że najwięcej vitaminy.. to nasze Polki.. :)  Dzięki Ci.

 

@Ewelina ... dzięki.. :) za chwilę przyjemności u mnie. Pozdrawiam także.,

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

rygory wokół wiecznie w odnowie     
z lasem marketów mącą nam w głowach 
przy takiej aurze warto na rynek
bo kiedy mrozi ceny stabilne... ;)

 

Jacku, bardzo dziękuję.. 

 

Opublikowano

Rzeczywiście, kiedyś były dni targowe i te inne.

Polka to czeski taniec. U nas blisko Czech, podobno nu nas teraz mają taniej. 

Tak na folkowo, to pewnie spodobał Ci się teledysk Sanah z Mazowszem, pzdr.:-)

Opublikowano (edytowane)

@m1234 ... ale że? .... było do mnie, ok. tyle, że niewiele z tego rozumiem. Nic to.

@Waldemar_Talar_Talar .. fajnie, że klimat przypadł..:) 

@iwonaroma ..ano, chyba da się przeczytać..:))

@aff ... czeski, ale brzmieniowo.. polka.. to Polka..;)

                   Tak, co nieco na folkowo. Lubiłam te prawdziwe targowe place.

@Gerber ... dzięki za... fajne opowiastki.

 

Paniom... @Lidia Maria Concertina...  @lena2_...  @Kwiatuszek...

@kwintesencja..  @piąteprzezdziesiąte ... @Monia ...

 

dziękuję serdecznie za ślady czytania.

 

Ślę Wam wszystkim.. iście zimowe pozdrowienie.

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • aż gęsto od tej całej telepatii. istny pumptrack między nami, pofałdowana przestrzeń, po której skaczą świetlistsi endurnie. co i rusz łamią się zdania, rączki, urywają myśli-linki. dlatego chcę ci opowiedzieć bajkę o zamkniętej na świat, niczym Korea Północna, wsi. o spłachetku ziemi otoczonym strzeżonym betonem, chatach przystrojonych kolczastymi druciskami. kiszono się tam we własnym sosie. i grało, tańczyło w każdym dziwaczne uczucie przynależności. i zjawił się on. miał miejsce błąd dozoru, przez źle pilnowany mur przeniknął albo został wrzucony górą, Węgier. czy też Czech, mniejsza o to. stary ochlaptus z alkoholową demencją, mózgiem rozmiękczonym latami denaturatowania, do tego – w łachmanach. lecz był sensacją, istnym prezydentem, aniołem, Michaelem Jacksonem w marynarce-liberii z epoletami. obcym, a więc lepszym. zrazu zobaczono w nim posłańca. skąd? z samych Niebios? może. lub z Kalkuty, Wadowic, Indiany. i odkrawano od niego uświęcone części, darto znoszone ubranie na kawałeczki-relikwie. widziano w nim wielką metaforę, bo był spoza smolnej i dusznej wsi. każdy centymetr jego postrzępionej kurtki, przesikanych spodni, zaczął kosztować majątek. przybysz bełkotał w sobie tylko znanym języku, czasem igła w jego głowie natrafiła na właściwą ścieżkę i rzucił coś o krajach, gdzie pospolite niegdyś skody favorit są osobliwością i rarytasem. czuł się taką skodovką. zjedzono go szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać. delektowali się, wieśniacy, tym, co uznali za komunikant. przełykali z namaszczeniem. ...teraz przydałby się jakiś morał, co nie? jeszcze lęgnie mi się w zwojach, jeszcze tworzy przyszła treść. taka urocza, choć do wykrzyczenia. wmyślę ją w ciebie, jak będzie gotowa.  
    • I tak też można...   Łukasz Jasiński 
    • Dwie strony powoju   Patrzę głębiej Ci w oczy, widząc w nich prawdy kamuflaż, kiedy bardziej i bardziej ślepca – mnie – kłamstwem poruszasz.   Śpiewał psalmy tramwajów na czas i niewczas przybyłych. Drżąc na każde z zawołań rdzawo czerwonych torowisk, był nieważnym kompletnie wśród cielsk grubiańsko olbrzymich.   Jego biały kieliszek z mocą tysiąca królowych, kropli nie uroniwszy, przez stal i rdzawe obrzyny przeszedł, krzycząc w nieboskłon – mogę to zrobić od nowa!      
    • @andreasTo może zbyt małej wiary jesteś :) lub znasz życie :)) Pozdrawiam:) @Jacek_SuchowiczNa kacu jest wszystko możliwe :) Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymJuż się pogubiłem:)) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • gdy jutro się skończy pojutrze początkiem  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...