nie gniewaj się wyszło jak kazanie ale jest myśl
czy my jesteśmy zawsze ok
czy dostrzegamy własny błąd
Najświętszej Pani ufajmy jej
zawierzmy nasze dobro zło
nie gniewaj się wyszło jak kazanie ale jest myśl
czy my jesteśmy zawsze ok
czy dostrzegamy własny błąd
Najświętszej Pani ufajmy jej
zawierzmy nasze dobro zło
nie gniewaj się wyszło jak kazanie ale jest myśl
czy my jesteśmy zawsze ok
czy dostrzegamy własny błąd
Najświętszej Pani ufajmy jej
siebie zawierzmy to jest to
wrześniowa chłodna noc
w ogrodzie ostatnie kwiaty
rozmawiają
o tym że już niedługo
babie lato zawita
i jesienna mgła
że trzeba sie poddać
pozwolić by drzewa
liśćmi cieszyły
by po polach raźnie
mógł echo gonić
zimny wiatr
wrześniowa chłodna noc
kwiaty popłakują kończy
się ich czas
my zaś szafy otwieramy
uśmiechając się
do palt