Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wypuść się


Rekomendowane odpowiedzi

Nie trudno się złamać
Wystarczy pobyć trochę bez zajęcia
Ponudzić się
Posłuchać swoich myśli
Starczy trochę deszczu na dworze
Małe przeziębienie
By trzasnąć jak puste próchno na wietrze
Może tak się tylko wydawało?

Warstwy odkładane latami były niewidoczne
Fundamenty szczęścia stały się przyczynkami marazmu
Kiełkołwała niechęć rosła frustracja
W tym czasie prawdopodobieństwo nietrafionego zakończenia dobijało jedynki

Odnajduję w tym pewien komfort
Komfortowo mi być na dnie
Pójść po fajki
Usiąść na balkonie
W plastikowym krześle
Zawiesić nogi wysoko
Siedzieć
Zaciągnąć się głęboko
Popatrzeć w gwiazdy
Wiedzieć że nawet one kłamią
Nawet to co najszybsze w przyrodzie nie przychodzi na czas

Wróćmy do ciebie na balkonie
Siedzisz
Z głupim uśmiechem wiesz
Że możesz mieć na wszystko wyjebane
Wszystko nieważne
Już liczy się tylko zabawa
Zaciągnij się i wypuść

 

Zapraszam do krytyki, dopiero próbuję...

Edytowane przez wertykalnie (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejście organiczne: od początku sporo zabiegów surowych, wręcz "cielesnych": deszcze, przeziębienie, trzasnąć, fundamenty.. to mnie od razu postawiło do pionu. Jest też swoista przerzutnia na warstwę mentalną - bo mamy "miękkie" elementy: np. niewidoczne warstwy. To jest ok, bo "zmiękcza" nieco ten pierwszy plan.

 

Potem nagle mamy ciężar, oj dzieje się mocno! "pozbawić życia" - to nie są przelewki - słowa mają moc, wpływają na czytelnika, muszą być użyte intencjonalnie. U ciebie się nie wypowiem, być może jest uzasadnienie, okey, po prostu tu mnie trochę przytkało i tyle.

 

Dalej jest: frustracja, fatalne zakończenie - osobiście nie przepadam za podawaniem "na-wprost" takich emocji. To ma swoja wagę. To jak stawianie kropki, ale tej jednej, na końcu. A przecież jesteśmy w trakcie wiersza :) W sumie sam często popadam w taki zabieg i jak potem czytam, to mi słabo ;)

 

Dalsza część pozwala odetchnąć - migawka z momentu na osi czasu, obrazek ładnie opisany, taka troszkę wyliczanka, ale zdecydowanie nie uwiera.

 

Końcówka - to już potwierdzenie. Nie żebym miał na "wszystko wyjebane" ;) ale sam wiesz, atmosfera końcówki została w mi w głowie ;)

 

Co mi się podoba:

- organiczne podejście: ta swoista surowość o której pisałem wyżej, lekko rozbita miękkimi sformułowaniami.

- rytm: to bardzo mocny element: czytam i czuję, jak sylaby budują kadencję

 

Co mi się nie podoba:

- nie wyczułem niektórych metafor, ale to subiektywne (taka osobnicza skaza w moim wydaniu);

- zbyt szybko mnie "zastopowałeś" - to odniesienie do tych mocnych słów/sformułowań. Jak dla mnie za szybko, za mocno.

 

Generalnie. Świetny rytm, dobrze się czyta. Co do znaczenia, to w utworach nacechowanych akcentami emocjonalnymi, takim na wprost, nie lubię się wypowiadać na wprost :)

 

PS. Ech rozgadałem się. Narka!

 

 

 

 

Edytowane przez m1234 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...