Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sprinterka

Witalisa

Przez Witalisa
w Limeryki

 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij
Tematy


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • sisy89
      co pozostało

      Przez sisy89 · Opublikowano

      @Nefretete dziękuję! Pozdrawiam serdecznie :)
    • aff
      Gorzka prawda

      Przez aff · Opublikowano

      Spoglądając na fragmencik, bywa, że coś się przekręci ;-)
    • iwonaroma
      Ogden Nash - Kot (The Cat)

      Przez iwonaroma · Opublikowano

      :)  
    • Waldemar_Talar_Talar
      Będziemy miłość kraść

      Przez Waldemar_Talar_Talar · Opublikowano

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje za owe dobre - miłe -                                                                          Pzdr. Witam - serdecznie dziękuje  - miło że się podoba -                                                                                         Pzdr.uśmiechem. Witaj - jeszcze chwilę i będzie uroczo - dziękuje że zajrzałaś -                                                                                        Pzdr.zadowoleniem. @Rafael Marius - @Poezja to życie - @Andrzej P. Zajączkowski - dzięki - 
    • iwonaroma
      Słońce

      Przez iwonaroma · Opublikowano

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Deonix_ :) Kiedyś chodziłam na kurs astrologii (nie było internetu ;)) i prowadzący mówił: "Spokojnie, każdy ma gdzieś tam swojego Saturna". Bo to prawda, nie ma ludzi wiecznie i zawsze szczęśliwych, swoje trzeba przeżyć i przetransformować. Jeśli się tego nie uczyni będzie się tkwić w przysłowiowym 'g...nie'. Ja mam Marsa w Byku w IX domu na Algolu... W koniunkcji bliskiej - 1,5 stopnia. I ... na nomen omen kursie rozwoju duchowego (daleka podróż ;)) doznałam czegoś, co można określić ścięciem głowy :) Doświadczyłam, przeżyłam, żyję:) na szczęście już bez pewnych złudzeń. W sumie ten złowróżbny aspekt okazał się w konsekwencji pozytywny, bo inaczej znów bym sobie 'coś' snuła... Zresztą jest on u mnie na ogonie latawca, więc dostałam kopa do rozwoju :) Co do opozycji o tyle korzyści, że co jakiś czas napięcie się rozładowuje i wchodzi się na wyższy poziom zrozumienia. Ja swojej opozycji Uran - Słońce nie odczuwam tak negatywnie, bo planety te są w recepcji (wodnikowy Uran w Lwie w domu uranicznym XI , lwiaste Słońce w Wodniku w domu lwiastym V). Zawsze ten dom XI był u mnie jakoś połączony z twórczością (taką czy inną) a dom V nasiąknięty był różnego rodzaju przyjacielskimi grupami. Tak czy siak, korzyść można wyciągnąć ze wszystkiego (jakkolwiek zaprzepaścić też ;)) Pozdrówka 

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...