Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz
to się leczy ambulatoryjnie
szczęście
że na to nikt nie umiera

więc zawracam myślą
- nawet nie w pół słowa -
kontempluję? - może
lecz bez namaszczenia

to tylko słabość
trawa czy mowa

przeczekanie oblężenia

nigdy więcej
nie patrz na mnie
takim wzrokiem


bo nawet niebo mi wtedy wisi
i nawet asfalt wymięka


[19.05.2005.]

Opublikowano

Jestem jeszcze przez wypiciem dopalacza (kawy) więc mózg mam wyprostowany, zatem powiedz mi, jakie jest nawiązanie tytułu do wiersza, bo ni w ząb nie umiem do tego dojść.
A poważniej, to pokuszę się o stwierdzenie, że wiersz jak dla mnie kuleje w dwóch miejscach: nie podoba mi się owo "mowa trawa" oraz cytat z piosenki. Oczywiście nie na tyle, by rwać włosy z głowy ale jakoś tak nie bardzo mi ten pomysł.....(idę robić kawę)
Bea

Opublikowano

mi tytuł wiersza kojarzy się z popularnym frazeologizmem "wpałam jak sliwa w kompot"- poza tym, żadnych innach skojarzen :)
wiersz ogolnie mi sie podoba, niektóre wersy lepiej lub gorzej np.

wiesz
to się leczy ambulatoryjnie
szczęście
że na to się nie umiera
- to jest Ok.

ale:
to tylko słabość
trawa czy mowa

- już mi zgrzyta :)

Pozdrawiam, Ania

Opublikowano

Witaj! Wydaje mi się, że do pierwszej strofy zakradło się powtórzenie. Mówię o 'to się'. Nawet jeśli umieszczone świadomie, to lepiej będzie bez niego.

W ciekawej puencie bardzo udana zabawa powiedzeniami. Ogólnie w porządku. Pozdrawiam Cię. // 51

Opublikowano

Bea, jak śliwka w kompot... Dokładnie tyle. Już w warsztacie zastanawiałam się nad tytułem, czy nie za mało :P Czy ktoś skojarzy...
Mam dystans do tego wierszydłą i jest zapiskiem z chwili, więc zdaję sobie sprawę z faktu, że może być małoczytelny.
Bronić go nie bedę bo wszystko kwestją gustu, a o nich się nie dyskutuje.
Aniu, z racji momentu cytat zostanie. Mowa-trawa też.
Dzięki za odwiedziny i komentarze :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pewnie masz rację, Izo... Może uderzę do moderatora z prośbą o zmianę... Jeszcze pomyślę.
Namaszczenie... czasem właśnie z za dużą troskliwością i opieką podchodzi się do różnych tematów. Nie wiem czy zrozumiesz o co mi chodzi, ciężko wytłumaczyć to słowem.
Dziękuję i pozdr :)
Opublikowano

no proszę; mimo iż kompotów nie lubię, ani śliwek (z powodów mniej lub bardziej osobistych;)) podoba mi się, jestem na prawdę pod wrażeniem, od pierwszej strofy widać, że autor myślał, a nie pisał z nudów jak to często bywa. drażni mnie pytajnik, ale to moje uczulenie na wszystko, co próbuje coś narzucać w interpretacji. pozdrawiam

Opublikowano

Hallo!

"trawa mowa" - ja też jestem temu przeciwna. Pewno dlatego, że zwrotu "mowa trawa" nie znoszę i psuje mi to cały wiersz, który jest bardzo smaszny - kompot ze śliwek lubię bardzo, śliwki też pod każdą postacią zresztą.
To tyle ode mnie,

Cmok,

Cat

Opublikowano

Cieszę się z Twoich odwiedzin.
Mowa-trawa bo nie znalazłam lepszego określenia na "puste gadki", "zaczepki".
Jest wystarczajaco dobitne i przezde wszystkim pasuje mi merytorycznie.
Już o tym pisałam (w warsztacie), że to wierszydło z przymrużeniem oka trzeba, bo jest osobistą paplaniną :P
pozdr

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...