Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U każdego to w sumie wygląda tak samo: rodzimy się w snach i nocą, umieramy - wraz z każdym trzeźwiejącym rankiem.

 

Zawsze tak jest, że "świat nie istniał," zanim "ten konkretny człowiek" się na nim nie pojawił.


Urodzony w czepku mały wszechświat.
Ja i ty - każdy - z gołą głową.
Róg obfitości sypie piaskiem w oczy.
Znasz to? Stary numer.
Zadzwoń.

 

Promień księżyca, jutrznia, herbata czytającą gazetę...
Lustro z hartowanej stali, krystaliczny glob: TY.
A teraz następuje wielokropek.

 

Ciesz się nawet i smutkiem, bo to on cię sprawdza,

testuje, jak silną jesteś radością życia.


Radość to kobieta? Więcej: nadzieja też?
Rozpacz?
Nienawiść?!
Powinni wtrącić je wszystkie do więzienia za fanatyczne propagowanie feministycznych wartości.

 

Żaden smutek nie będzie żył dłużej niż ty, pamiętaj.
Smutek to mężczyzna: złam szóste przykazanie.

 

Bycie?
Na drugim krańcu ziemi robi odwadze niepoważne zdjęcie na tle niebieskiej cegły...
Rumieniec.
Siena palona.

Znasz to? 

 

Pod banderą niedostatku  ...
Wyjdź ze sobą poza siebie.
Napal w piecu.

 

Na ścianie zastygły urodzinowy tort i pełen spichlerz słońca...
Składam broń.
Do modlitwy.
Dłonie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Lidia Maria ConcertinaSporo się dzieje w Twoim wierszu.
Spichlerz pełen słońca kojarzy mi się z pewnym okresem czasu w moim życiorysie. Pamiętam z dzieciństwa, a było to podczas wakacji na wsi u mojej babci, taki mały spichlerz, a w nim ziarna zboża, już nie pamiętam jakiego.
Natomiast tytuł wiersza sugeruje właśnie takie przesypywane zboże przez palce.
Ten zastygły urodzinowy tort na ścianie przywołuje na myśl, dla mnie, zabawę dzieci, które obrzucają się tortem i w pewnym momencie l
ąduje on na ścianie. Pozdrawiam!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • kto ma oczko to niech mrugnie kto widoczny niech nią gniecie kto zaocznie miałby wśród niej wdzięk rozłożyć w bransoletkę   kto ma dziubek, niechaj wróbla precz wstręt daje auto'braniem kto dopuszcza, ciałem zrównać armat turę w ciągłość sprawną; któż nie zmusza się w atrament do warunków międzyrzecznych ciemnych ścianek nieraz danym wymalować wniosek sprzeczny    
    • @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemiłe nagabywanej. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytając to zdanie moja wyobraźnia przedstawiła mi duże sklepowe okna wystawowe, a tam ukazane obietnice radości po udanych zakupach. Ogólnie mówiąc, każde okno, od zewnątrz lub wewnątrz potrafi wzbudzić ciekawość. @Domysły Monika Zwykle moc wiersza jest w samym tytule, który potrafi zaprosić do lektury. Taka melodia to zapewne pozytywne myślenie, a wówczas świat nabiera kolorów tęczy. Pozdrawiam!

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

            @@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@@
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @natalia Bardzo ciekawe opowiadanie, psychologiczne, obrazujące zachowanie młodego człowieka wobec swojej rówieśniczki, często niemiłe, rzadziej agresywne, pobudzające chęć odwetu dla takiego zachowania, zwłaszcza, gdy było się świadkiem podobnego zdarzenia lub nawet, gdy przydarzyło się nam coś podobnego osobiście. Nie mam zamiaru bronić takiego zachowania, ponieważ mają na to wpływ różne czynniki i okoliczności życiowe i zdarza się to w każdej ludzkiej społeczności. Zapewne jest w tym lekcja do przerobienia dla agresora, ale także dla osoby niemile nagabywanej. 
    • Rozjaśnia się. Świat budzi się z koszmarnego snu. Barwy są pełne. Powietrze lekkie.   Wszystko dzisiaj niesie obietnicę. Każdy w swoim oknie maluje nową wizję: Śmiech i taniec.   Czy radość dzisiaj wzmacnia? Czy przez nią każdy czuje się zjednoczony? Czy smutek ciągnie w dół? Czy jest pokojem bez drzwi i nikt nie wejdzie?   Gdzie rozkwitnąć, by móc się pomnożyć w radości na zawsze?   Znaleźć spełnienie, Otworzyć się na siebie. Stworzyć taką melodię, przy której... Tańczysz.            
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...