Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Myśli

 

Myśli płowe, myśli miłe, niedojrzałe czy prawdziwe,

Myśli czarne, myśli białe, wymuszone całym ciałem,

Takie małe, czasem wielkie, w zamyśleniu i w podzięce,

Biegną wartkie, nie przystają, niewygodne też bywają.

 

W umocnionej wałem twierdzy na strzelistej siedzę wieży,

Nad szerokim widnokręgiem rozpościeram marne ręce.

W brzuchu miło łaskoczące pieszczą duszy dno motyle,

U podnóża płaszczą żmije, któż przed nimi się ukryje?

Ponad głową się skrzydlaczą i trzepoczą nietoperze,

Orły, sępy i gołębie – po kolei wszystkim wierzę.

 

Wszystkim wierzę. Wszystkie naraz, i pogody i ambaras,

Zapakować i pod pachy – myśli ważne, myśli błahe.

Myśli wyjąć, przetasować, wlać na nowo w miękką czachę.

 

 

Marek Thomanek

14.10.2024

 

 

Opublikowano

@Domysły Monika @Nata_Kruk Czyli tym razem przekaz nie udał mi się, dokładnie tak jak tego chciałem.

Chodziło mi bowiem raczej o tworzenie dystansu do tych wszystkich, zajmujących nas myśli. Ileż to razy czepiamy się pazurami w coś, tak pozytywnego, jak i negatywnego i nie chcemy puścić. A to nam zasłania resztę świata.

Opublikowano

@Manek  Znaczy to miałam na myśli, ale to zapętliłam .
Wiesz chciałam to tak górnolotnie ująć

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Powinnam zakończyć na...
Dopuszczam - odpuszczam .
 

Opublikowano

@Kwiatuszek No jasne że powinnaś wrócić. Znalazłaś tutaj przecież wielu czytelników i ich uznanie.

 

Ja tam lubię wszystkie pory roku. Zimą odbywam długie wędrówki po okolicy. Latem jest na to za gorąco. Mam zawsze kartkę papieru przy sobie a wiatr przewiewa mi pustkownicę.  ;-))

Wiele Wierszy już w ten sposób powstało.

Później wygrzać się w wannie, albo miły kącik z herbatką, książką czy filmem.

Podaję temat na wiersz: lepiej spoglądać na to co się ma, niż płakać za tym czego brakuje.

Opublikowano

@Manek Temat bardzo ciekawy i nawet próbowałam podjąć się tego zadania, niestety dziś moja pustkownica jest coś zajęta milionem innych rzeczy. Nie chce ze mną współpracować ostatnio jeśli chodzi o pisanie. W zasadzie też lubię wszystkie pory roku, najbardziej wtedy kiedy jestem radosna i tryskająca energią. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97    Jak w rzeczywistym życiu: czasem tym, czego potrzeba, aby "(...).Wszystko poszło świetnie (...), jest <<(...) "Stuprocentowy, najprawdziwszy, autentyczny grzech" (...)>> . Przy założeniu, że przy Osobowym Wszechświecie, mieszczącym w Sobie dobro i zło, grzech jako taki w ogóle istnieje.     Dobrze napisane opowiadanie, które  przeczytałem z zaciekawieniem. Serdeczne pozdrowienia.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Roma ten wiersz . nie na niego  prosty klucz polifoniczny z filmu Szpiedzy tacy jak my.  Tu trzeba użyć czytanki chińskich harcerzy;   i wychodzi, że :   podmiot liryczny staje w obliczu chaosu, w którym jego życie i tożsamość zostały nagle zdeformowane lub zdezorganizowane. "dąży do odrodzenia się i uzyskania trwałej formy ('wiersza) To jest reakcja. Skoro człowiek jest "z liter złożony", to musi się na nowo ułożyć. Formą, która nadaje sens i trwałość, jest właśnie wiersz – coś uporządkowanego, sensownego i pięknego, w przeciwieństwie do bezładu liter. Czyli: Z chaosu chce stworzyć sensowną całość. Uproszczona wersja tego zdania: W obliczu życiowego zamętu ("poprzestawiani") podmiot liryczny stara się odrodzić i znaleźć trwały, uporządkowany sens swojej egzystencji.   po ginie z tonikiem nie ma lotnych myśli .
    • @violetta, Ja chyba pierwszy raz widzę trzy zwrotki u Ciebie. Faktycznie, jak Kozucha Kłamczucha (taka bajeczka)  co skarżyła się, że Zazulka jej nic do jedzenia nie dała.  I mówi: - Jak biegłam przez mosteczek chwyciłam jeden listeczek - jak biegłam przez grobelkę chwyciłam wody kropelkę.   A boczki miała mocno wypukłe od jedzenia, kłamczuszka jedna.    A gdzie zdjęcie? Nasturcje są ogniste, ładnie odbijają się w oczach.     
    • dobrze jest słyszeć dobrze jest rozumieć dobrze jest widzieć dobrze   nie zawsze o wszystkim pamiętać              
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze ktoś musi odpaść. Pzdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...