11 godzin temu, beta_b napisał(a):Sobota tradycyjnie jest od sprzątania.
Beato, w wielu domach pokutuje.. gospordarcza sobota.. u mnie nie, chyba, że 'coś' nagle,
jak zdarzyło mi się teraz, dlatego I- sza akurat zgrała się z.. kołowrotek za mną... (oby).
Peelka z wiersza, nie musi się nikomu przypodobać, żyje jak inne kobiety, robi, co musi - chce,
bo bywa i tak i tak. Fajne są luźne analizy, a Czytelnik dostrzega czasem to, czego autor
sam nie zauważa. Dziękuję za komentarz.... :) Pozdrawiam.
10 godzin temu, andreas napisał(a):A gdyby tak j....ć to wszystko i wsiąść do pociągu byle jakiego. Oczywiście z zielonym kamykiem w ręku..
@andreas ... jeżeli już, to tylko z kamykiem.. :)) dziękuję za obecność.
9 godzin temu, Domysły Monika napisał(a):Dobre.. zmęczona współczesna kobieta która łapie wszystko w biegu...podoba mi się że nie ma w tym "dramaturgii"
Moniko, nie chciałam dramaturgii, jest 'okruszek' humoru, monolog - częściowo zmyślony,
a potrzebowałam go dla dwóch ostatnich wersów. Całość, pasuje pewnie do niejednej kobiety. Dziękuję za obecność... :) Także pozdrawiam.
7 godzin temu, Jacek_Suchowicz napisał(a):wyję jak pies do księżyca
bo pomysł jest narracja gra
i nie ma co dalej wzdychać
przeszkadza mi ten rymów brak
metafor plik prowadzi wątek
rozstaje dróg - kopczyk się tli
a smutny chłód oczy plącze
wydaje się żeś brzydka dziś
:))
Jacku... :)).. dooobre, ale, ale... sporo z treści wyłapałeś, pomimo.. że nie rymowana.
rymy jak na złość gdzieś czmychnęły
wierszem wędruje potoczek słów
w następnym może coś się zmieni
podrzucisz temat (hmm) spróbuję znów... ;)
Dziękuję i pozdrawiam.
@Laura Alszer .. dziękuję za ślad w okienku treści... :)