Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedyś skrobnąłem taki wierszyk:

 

poezja wierszy nie musi pisać

a ty nią jesteś czy chcesz czy nie

wieczorem zjawiasz się cała w rymach

abym pochłonął cię jednym tchem

 

ja jednak wersy rozsmakowuję

każdy z osobna nie raz nie dwa

i jakbyś biegle władała piórem

gdy tak cichutko tuż przy mnie trwasz

 

wciąż masz pomysły na metafory

choć nie wiesz o nich zapewne nic

liryczne strofy bezwiednie tworzysz

na zawsze muzą zechciej mi być

 

 

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dobrze, że kiedyś, bo już się przestraszyłam ;-))

Dziękuję pięknie.

 

Kiedyś pisałam znacznie więcej, raczej terapeutycznie było mi to wtedy potrzebne, mogłabym z tym wszystkim zamieszkać w internecie od rana do wieczora aż do padnięcia na udar.

Pozdrawiam ;-)

Dziękuję @Czarek Płatak za tu i tam ;-))

 

Pewnie tak, ale czy to naprawdę dobrze tyle aż pamiętać? 

Wzajemnie :-)

Opublikowano

@aff Wiesz co? Moim zdaniem teraz jesteś w dobrej formie pisarskiej. Dlaczego? Nie wiem. Ale ostatnio lepiej wychodzą Ci teksty. To już któryś lepszy. Ale to moja prywatna jest opinia, a w sumie się tak nie znam i nie mam jak się poznać :))) Ale tak to widzę :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Starzec, dziękuję 
    • @Somalija podrywasz mężczyzn? jakichś Kamilów?
    • Przyznam szczerze, że nigdy nie były moją mocną stroną. Powód był zazwyczaj prozaiczny. Nie lubiłam wilgotnych poduszek, w które łzy często wylewałam. I to przeważnie w samotności. Zawsze jakiś powód się znalazł. Często tylko dla mnie zrozumiały. Zupełnie nieistotny dla innych. W sumie trudno się dziwić. Jestem inną. Po swojemu inną. Rozumiem inaczej świat, w którym przyszło mi żyć.   Wiem. Egoistka ze mnie. Jakbym była pępkiem, wokół którego świat ma się kręcić, tak jak chcę. Ale tak wcale nie jest. Po prostu czasami nie wiem, jak odnaleźć siebie, w tym wszystkim, gdzie mnie jest tak mało.   Znowu śniłam, o zaczarowanych złudzeniami, konwaliach. Podeptanych przez złych ludzi. A może nie tyle złych, co nie myślących dalej. Poza czubek własnego nosa. Nie zastanawiają się, że kilka słów, może kogoś bardzo zranić. Tak bardzo, że w jakiś skrajnych okolicznościach, człowiek targnie się na swoje życie, a przyczyna nie będzie nawet wiedziała, że przez nią, o jednego człowieka mniej na świecie. A mógłby jeszcze tyle dobra popełnić i być dla kogoś.   Ktoś powie, że zła także. Lub być obojętnym. To prawda. Bo życie nieprzewidywalne jest, a człowiek nie ideałem, lecz nieustającym początkiem przyczyn i skutków, o trudnym do przewidzenia, finale. Dla siebie i dla innych.   Czasami się czuję, jak ta niepasująca konwalia. Jestem nią. Rosnącą gdzieś z boku, obok ogródka. Na szczęście w nieszczęściu, tym razem obudziłam się w cieniu podeszwy.   Wisiała nade mną, na promieniach słońca. Nie pozwalały, by mnie wgniotła w ziemię.
    • @Wochen, @UtratabezStraty, dziękuję 
    • wczoraj się starły poglądy dzikie i powstał zator wówczas remedium katalizator   żona ma inne plany na weekend i powstał zator wówczas remedium katalizator   mąż też ma plany ogłosił krzykiem i powstał zator wówczas remedium katalizator   szef już od rana nabrzmiały zyskiem i powstał zator wówczas remedium katalizator   lecz jak to bywa poległ i system i powstał zator zapchał się sadzą katalizator     determinacja wówczas to władza
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...