Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przenikanie


Rekomendowane odpowiedzi

Wrastamy w siebie jak drzewa,

kołysząc wspólne konary,

a losy wzajemnie plotąc,

gubimy liście do pary.

 

I tylko czasem w prześwitach,

wiatr gniewne nuty rozpina,

jakby chciał sprawdzić czy jedno,

potrafi drugie podtrzymać.

 

A chłód , co kruszy ramiona

i nagłą przejmuje grozą,

 odchodzi cicho na palcach,

zdumiony naszą symbiozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...