W moim przypadku to było tak: wrzucono mnie do patologii społecznej, a jak traktuję teraz ludzi? Brak zaufania, pogardliwie i bezlitośnie - dla mnie ludzie to w większości dwunożne ssaki agresywne - nie są zdolni do normalnej komunikacji, oczywiście: są wyjątki, a te wyjątki potwierdzają regułę, dajmy przykład: przez trzy lata w różnych miejscach spałem na twardym podłożu i teraz w lokalu socjalnym śpię na twardym materacu - nie zasnę na miękkim łóżku, nie warto mnie zmieniać - będę jeszcze gorszy.
Łukasz Jasiński