Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

A zatem, ta nazwa, która w życiu Anglika

Od dzieciństwa mu towarzyszy — Waterloo —  

To oznacza. Słońce zachodzi. - Walczyli tu,

Aż do zachodu słońca. - słowa przewodnika.

Brak im "akcentu" który aktorzy by mieli,

Jednak jak sądzę, wzruszające. Ja, z godnością

Nie szczerzyłem się, to już coś; — oni z pewnością

Trzymali linię. Nie uciekli, lecz zginęli:

Jak dotąd dobrze. - Pod każdą pola ornego

piędzią - (to przewodnik) - polegli leżą w grobie,

Z trzech narodów, żyć wielu tysięcy ofiara. - 

Miałbym płakać? Szanowni, ta ziemia jest stara:

Nie ma jednego miejsca gdzie, na całym globie,

Pośród kurzu, nie było by prochu ludzkiego. 

 

I Dante (1849) - po rodzicach ma włoskie nazwisko, ale kształcił się w Anglii. Znany malarz (prerafaelita), ale też poeta. Ten sonet, napisany dla brata jako część sprawozdań z wycieczki po Europie, został opublikowany dopiero w 1890 - pośmiertnie: 

 

So then, the name which travels side by side

With English life from childhood—Waterloo—

Means this. The sun is setting. “Their strife grew

Till the sunset, and ended,” says our guide.

It lacked the “chord” by stage-use sanctified,

Yet I believe one should have thrilled. For me,

I grinned not, and 'twas something;—certainly

These held their point, and did not turn but died:

So much is very well. “Under each span

Of these ploughed fields” ('tis the guide still) “there rot

Three nations' slain, a thousand-thousandfold.”

Am I to weep? Good sirs, the earth is old:

Of the whole earth there is no single spot

But hath among its dust the dust of man.

Edytowane przez Andrzej P. Zajączkowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Wędrowiec.1984 Przypomniało mi się przypisywane Stalinowi powiedzenie - śmierć jednego człowieka to tragedia, śmierć miliona to statystyka. Rossetti szczerze i po ludzku przyznaje, że stojąc na polu niedawnej przecież bitwy (ledwo 34 lata) nie czuje, nie wzrusza, nie roni. Ucieka w cynizm, może by ukryć niepokój, że coś z nim jest nie tak. A jednak to co mówi, to prawda o ludzkich emocjach.  

Edytowane przez Andrzej P. Zajączkowski (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina Czyli taka aspołeczna cisza...
    • @Annna2 czasem najmniejsi z naszych najbliższych dają nam najwięcej radości bo dzieci zawsze są niewinne i serca malutkie mają ogromne
    • @Roma Podpisuję się pod słowami Migreny. Uchwyciłaś tak nieuchwytny temat, w tak skondensowany i poruszający sposób. Pięknie!     
    • Kapłan na mszy złamanym głosem powiedział       dziś z zalewu koło Włocławka wyłowiono… a kiedy dłonie złączył modlitwy nie dokończył w wielki szloch zamieniony chóralny śpiew  Ojcze  powróciłeś wtedy ręce miałeś skrępowane sznurami nienawiści do nóg przywiązane zimne kamienie na szyi zaciśnięta śmiertelna pętla  na konsekrowanej sutannie zakrzepła krew za  jedną cenę: Twoje milczenie  ,,nie dajcie się zwyciężyć złu bądźcie w swych czynach zawsze czyści ‘’   czas obudzić się z tego koszmarnego snu ale to nie była wtedy tylko senna mara i nie umarła w ludzkich sercach wiara  ona jak nadzieja jest nieśmiertelna a wraz z nimi miłość do człowieka którą w darze dostałeś od Boga w pierś każdy dzisiaj się uderzy   co pozostało po Tobie Ojcze Jerzy  na pewno niejedno wspomnienie ostatnia homilia u świętych polskich braci męczenników ostatnia przestroga jeden jest w życiu właściwy szlak  choć wiedzie przez nieskończone zakręty tam gdzie na Ciebie czeka Prawda   Ojcze  dziś patrzysz na Polskę z ołtarzy i pomników powrócisz raz jeszcze  na łono Ojczyzny jako nasz Jerzy  nasz święty 
    • @Annna2 Ten wiersz ma w sobie tyle czułości i zachwytu, że aż się uśmiechnęłam! To jest wiersz-portret pełen miłości. Ta perspektywa dorosłego, który widzi w dziecięcych bazgrołach wielką sztukę – to jest piękne. "Stokrotko, co jesienią zakwitasz wiosną" – piękny wers, pełen nadziei. A to zakończenie z imionami (Ola i Lula) – serce rośnie naprawdę, bo czuć, że to nie tylko o rysowaniu, ale o tym, jak dzieci sprawiają, że świat znów ma wszystkie kolory.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...