@Konrad Koper Ładnie zaobserwowane, często u nas, brzozy są ofiarami jemioły. Taak, Anioły to wyłącznie z duszy się składają, a i brzozy duszę mają... Bo żyją.
na zielone
mówią niebieskie
a nawet czerwone
nic dziwnego
ich wielbiciele to daltoniści
rozum wyjałowiny
z własnego myślenia
nie patrzą na życie
przez dom bliskich
które przeczą
sloganowym obrazkom
krzyczą że jest inaczej
to nie ślepota to zaciemnienie
tak się buduje silną Polskę
warto...
popukać się w głowę
1.2025 andrew
@violetta Ja również. Położyłem się w cieniu swoich wierszy lecz nie usnąłem, bowiem posucha przechodniów nie dała mi zasnąć, zmuszając mnie abym ukierunkował swoje chęci ku wierzbie; by spenetrować, nie jak to wiersz opisuje: głębie kobiecej duszy, jej przeszłość, łzy i blizny, wśród jeszcze krwawiących ran, lecz cóż... powiem wprost, i może wstydzić się powinienem - ciało :)
wczesna pora, ona śpi, a ja już pracuję
a na 9:30 jestem umówiony u optometrysty w celu pomiaru parametrów oczu i doboru soczewek kontaktowych
mam nadzieję, że zobaczę na tym świecie jeszcze coś nowego, nie za przeklętym kloszem
monitorów i ekranów, okien i butelek po wódce, na które patrzymy jedynie z zewnątrz
ale..
żywym okiem z malutką protezą tego, co zaniedbał mój leniwy stary,
gdy byłem jeszcze małym dzieckiem,
odmawiając mi w sercu operacji zeza i korekcji wzroku
żeby naćpać się kolejną paczką malborasków,
chociaż wtedy to chyba były "popularne", czy ki ch*j
a mówiąc o rzeczach popularnych.. właśnie dziś
będę musiał odwiedzić jego matkę,
która resztkami godności uratowała moją matkę
przed palnięciem sobie w łeb.
Bądź co bądź, mam nadzieje, że go tam nie spotkam,
bo chyba przypierdolę w marynarce za te 540 (o której jakiś czas temu pisałem, pamiętasz? :)
tak, że guziki będzie mi musiał ponownie przyszyć
wyciągając je spomiędzy swoich zębów
@viola arvensisKolejny świetny wiersz w Twoim wykonaniu. Tak ten świat byłby całkiem inny, bez ludzi...może trochę pesymistycznie to zabrzmi, lecz cała negatywna energia lęgnie się w ludzkim umyśle i sercu. Pozdrawiam serdecznie.
3ż nie wrócić chcesz Maleńka
pozamiatać reszki z przedtem
3ż zostawić umiesz wewnątrz
spakowane w sercach chełmy
3 nie marzysz widząc otchłań
dla początków przypomnienia
łat skrojonych wspólnie obraz
na śniadaniu k'Romek zerwań
chciałbym trzymać Cię za ręce
którym wałek w dłoń rozdałem
jeśli czekasz powiedz przecież
wtedy wrócę wbrew pozorom;
chciałbym słyszeć gdy po cichu
nie zamykasz, wgłąb słuchawek
ócz wilgotnych poprzez chichot
z planów nabyć w'ciąż zabawek