Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

(... katalogizacja)


Natuskaa

Rekomendowane odpowiedzi

Zebrane w człowieku emocje, nakładane na skórę... są jak maska, jak oczekiwany efekt albo jak wyraz "smaku", który się gdzieś, kiedyś urodził i do dziś trzeba go sączyć mlaskając z aprobatą lub niezadowoleniem. Przechadzają się takie zbiory, wśród innych ludzi stanowiących inne zbiory, będąc dopełnieniem, nie zapraszanym, ani specjalnie potrzebnym. Ot, społeczeństwo się integruje, coś zabiera, coś daje - każdy jego element, jaki by nie był – naturalny czy naturalizowany, z podrasowaną maską czy wdechem...

Należy być czujnym, zawsze w gotowości, i oczywiście nie oceniać. A to akurat może być bardzo trudne. Patrzysz na kogoś i od razu w mózgu wysuwają ci się szufladki. Ta fryzura, oczy, buty, głos, zapach, sposób chodzenia... aż włącza się rozwiązanie – jak „...”, jak „...”. Z tego dookreślania rzadko wychodzi mieszanka iście Frankensteinowa, bo jednak coś przeważa. I zwykle nie wszystkie, ale dokładnie jedna szufladka wyjeżdża z impetem, jakby ją ktoś popychał od drugiej strony. Wypada z prowadnicy. Cała jej zawartość wysypuje się pod nogi i już zdaje się, nawet przypominasz sobie imię tej osoby, którą przecież pierwszy raz w życiu widzisz na oczy, a którą twój mózg już poznał lata temu, przynajmniej tak mu się zdaje...

Nie oceniać... zatrzymać się. Właśnie teraz sprawdzić dokładnie każdy element danego człowieka, sensownie zajmując swój umysł. To wszysko trwa tak długo, a przecież krótkie są spotkania z przypadkowymi przechodniami. Potem trzeba być zamyślonym... rozkładać na części człowieka, którego już nie ma na horyzoncie i jeszcze drugiego człowieka, którego już nie ma na horyzoncie znacznie dłużej. Pościągać z nich maski , żeby dotrzeć do źródła problemu. Nie czyjegoś, ale własnego. Zastanowić się - po co  przyszło takie przywołanie? Dlaczego właśnie dziś? Dlaczego właśnie teraz? Dlaczego...?

 

 

Edytowane przez Natuskaa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natuskaa

   Mam kilka zastrzeżeń odnośnie do (...katalogizacji), opowiadania wysokich lotów - co przyznaję z przyjemnością

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   Po drugim "jak" umieściłaś kropki w cudzysłowie: powinny być trzy - tak samo, jak po pierwszym "jak". Nie dwie. 

    Dalej. Zwróć uwagę na zdanie: "Cała jej zawartość (...)", a dokładnie na ciąg dalszy. Jego środkowa część powinna brzmieć: "i już nawet imię zdajesz się sobie przypominać tej osoby".

   Wreszcie zdanie, rozpoczęte słowami: "Wszystkie maski z nich pościągać...". Potrzebna jest zmiana porządku wyrazów: "Pościągać z nich wszystkie maski...".. Po pierwszym "problemu" proponuję wstawić dwukropek, po czym usunąć drugie i trzecie "problemu". 

   Serdeczne pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Uuu... korekta... jak miło.

Kropka - ok, jakoś uciekła, problem - ok można skurczyć, ale przestawiać szyk, to jak eksperymentować z sensem. Coś tam pozmieniam.

 

Dzięki za wskazanie czujnym okiem, w którym miejscu tekstu, uwaga (z jakiegoś powodu) zostaje zatrzymana.

 

Pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Natuskaa

   Proszę bardzo.

   Jestem uważnym czytelnikiem, zatem korekta nie dla samej siebie.

   Bezokolicznik na początku zdania wyakcentowuje pierwszoplanową rolę orzeczenia, zgodnie z duchem naszego języka. 

   Pozdrawiam również

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wśród nocy cisza, ciemno wszędzie, Tylko moje myśli krążą wokół Twoich snów. Zgubiłem siebie, nie wiem nawet gdzie, Każdy dzień jak cień, światło tu nie sięga. Czasem sięgać próbuję w przyszłość odważnie, Ale jest mi tu jakoś niewyraźnie. Tak pusto, głucho wszędzie, I nie wiem co to będzie. I czy cokolwiek  jeszcze będzie. Mówią, że życie to nie bajka, Ale nikt mi nie powiedział że to będzie thriller. Fabuła tej opowieści mi ucieka, Nikt i nic już na mnie nie czeka. Czuję chłód, choć w pokoju ciepło, Każdy mój uśmiech to gęba z plastiku. Lubiłem marzyć, teraz boję się, Że dawne marzenia to tylko zły sen. Za rogiem otwiera się dla mnie nowy dzień, I znów zapomnę, co znaczy "żyć". W koło i w koło, bez celu, bez końca. Czy znajdę siebie, w tym całym szaleństwie?
    • @Leszczym Metaforycznie prezent odnalazł miejsce w tekście. Być może adresat doceni wartość prezentu :))
    • @Natuskaa    Dziękuję Ci wielce

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      .
    • @violetta dzięki; publikuję tutaj tylko dodatkowo - normalnie na TwojeWiersze (jako RoMiś - bo 'Groschek' ma blokadę); tego portalu nie rozgryzłem do tej pory..
    • @Hiala @Monia @Domysły Monika @malwinawina @Leszczym, ponieważ zauważyłem, że jest tutaj taki zwyczaj, że autor dziękuje za polubienia swojego wiersza, to i ja wam dziękuję. I, jak już zapowiadałem, mam zamiar napisać własną interpretację tego mojego wiersza. Ponieważ spotkałem się tu na portalu z taką opinią, że interpretacja wiersza przez autora może zagrażać intuicji czytelniczej, to proponuję, żeby ci, którzy tak myślą tej interpretacji po prostu nie czytali. Ja ze swej strony uważam, że autor wiersza powinien być także uczestnikiem dyskusji o swoim wierszu, chociażby dlatego, że dla samego autora znaczenie jego poezji nie musi być wcale jasne, autor także może po upublicznieniu swojego utworu go niejako "odkrywać". Autor może także mieć świadomość, że jego autorska interpretacja własnego utworu wcale nie musi być jedyna i autorytatywna... .
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...