Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mimetyzm


Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Amber   Oczywiście, pani Magdo, nie pójdę na żaden marsz - nie jestem dwunożnym ssakiem agresywnym - nie posiadam instynktu stadnego, poza tym: kiedy należałem do Polskiej Partii Narodowej - Marszu Niepodległości jeszcze nie było, a kiedy zostałem bezprawnie wyrzucony na warszawską kostkę brukową - nikt mi nie pomógł, prócz: Rafała Trzaskowskiego - pilnuję tylko i wyłącznie własnych interesów i wiem o tym, iż Rafał Trzaskowski zabronił organizacji Marszu Niepodległości, natomiast: organizatorzy odwołali się do Sądu Rejonowego, jak dobrze wiem: ministerstwem sprawiedliwości rządzi Adam Bodnar - nic z tego nie będzie, pozostaje jeszcze wojewoda - nic z tego nie będzie i w sensie prawnym - Marsz Niepodległości będzie nielegalny, byłem tylko raz na Marszu Niepodległości - gdzie początek miał być na Placu Konstytucji - doszło wtedy do awantury i tyle na temat - robię swoje i reszta mnie nie interesuje, teraz idę spać - wstałem dziś o piątej rano.   Łukasz Jasiński 
    • wtem na wojnę ruszyliśmy co niebędąc byliśmy nikt nas nie słuchał wiatr chmury zagłuszał   a my na warcie jak słupy  w ziemię zakuci nie raz za życia zabici nasz umysł wsteczny rozległy i niebezpieczny   my jesteśmy poetami głosem Bogów zawrzały kamienie rzucone na szaniec bez plamy mej krwi   my jesteśmy poetami armią umarłych żyjących w skafandrze  gdzie nie dociera głos śmiertelnika zasady kodeksów i biblijny hierglify   my jesteśmy poetami sens umarcia w dłoniach trzymamy sens życia między palcami jak koraliki z jarzębiny ruchem zmierzchu obracamy    my jesteśmy poetami com depresję zwyciężyli zmordowali rutynę zasadę i nicość nazywając ich w wersach  nocnymi gwiazdami sennymi marami co w morzu giną   wtem na wojnę ruszyliśmy co niebędąc byliśmy nikt nas nie słuchał wiatr chmury zagłuszał   a my na warcie jak słupy  w ziemię zakuci nie raz za życia zabici nasz umysł wsteczny rozległy i niebezpieczny     Klaudia Gasztold 
    • @Starzec super, można pośpiewać. Niby pochmurnie a jednak pogodnie.  Pozdrowienia ze słonecznego Wrocławia :)
    • @Jacek_Suchowicz piękna refleksja przepleciona nostalgią.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...